[MK4] Golf 1.6 SR 1998r.
Moderatorzy: palio, jhosef, VIP
- herbu
- Forumowy spamer :)
- Posty: 2356
- Rejestracja: pn paź 15, 2007 10:58
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
- Kontakt:
Re: [MK4] Golf 1.6 SR 1998r.
Kolego, tak wtopiłeś. Niestety. Przy następnym aucie będziesz mądrzejszy, a nauka kosztuje. Można było się zabezpieczyć i napisać przed zakupem, tu na forum, ludzie by Ci doradzili co zrobić, na co zwrócić uwagę itp. Albo przeczytać inne tematy, bo o Golfie 4 było chyba już wszystko.
Teraz przynajmniej masz już auto ogarnięte mechanicznie. Ja bym wybrał opcje, którą sam podałeś, czyli naucz się na nim jeździć, przez 2 lata raczej nie ulegnie biodegradacji, a w blacharkę się nie pakuj. Duże koszty, a jak zrobisz jedno, to wyjdzie drugie. Jeździj, poznaj auto, po czasie sam stwierdzisz, czy Ci pasuje, czy chcesz inne, a po 2 latach kupisz inne, lepsze, będziesz już miał jakieś doświadczenie.
Teraz przynajmniej masz już auto ogarnięte mechanicznie. Ja bym wybrał opcje, którą sam podałeś, czyli naucz się na nim jeździć, przez 2 lata raczej nie ulegnie biodegradacji, a w blacharkę się nie pakuj. Duże koszty, a jak zrobisz jedno, to wyjdzie drugie. Jeździj, poznaj auto, po czasie sam stwierdzisz, czy Ci pasuje, czy chcesz inne, a po 2 latach kupisz inne, lepsze, będziesz już miał jakieś doświadczenie.
Re: [MK4] Golf 1.6 SR 1998r.
Przy następnym to już będę dokładnie wiedział na co patrzeć, to prawda, ale ta nauka kosztowała mnie zdecydowanie za dużo.
Czytałem kilka artykułów jak kupować auto itd., ale kompletnie się na tym nie znałem, więc dużo mi to nie pomogło.
No ok, w blacharkę się nie pakować, ale to jak go sprzedam? Jeśli kupiłem go za 4tys, 3tys wydałem u mechanika, to za ile mógłbym go sprzedać z tą rdzą na progach i błotniku? Raczej kiepsko to wygląda. A jeśli teraz nie ogarnę tej blacharki, to rdza będzie postępować, no nie?
Czytałem kilka artykułów jak kupować auto itd., ale kompletnie się na tym nie znałem, więc dużo mi to nie pomogło.
No ok, w blacharkę się nie pakować, ale to jak go sprzedam? Jeśli kupiłem go za 4tys, 3tys wydałem u mechanika, to za ile mógłbym go sprzedać z tą rdzą na progach i błotniku? Raczej kiepsko to wygląda. A jeśli teraz nie ogarnę tej blacharki, to rdza będzie postępować, no nie?
Re: [MK4] Golf 1.6 SR 1998r.
A ja mam pytanie ale nie do autora, tylko do tych co piszą że wtopiona kasa... sądzicie że jakby autor dłużej poszukał, poczytał na forach, popytał to by znalazł za jedną pensję igłę, w której ktoś zrobił całą konserwację lakieru, powymieniał rozrządy, płyny, nowe opony, świece, skrzynie, sprzęgło itd i na końcu sprzedał za 4 tys zł? No ok..
Dla mnie tu jest inny problem 90% Golfów IV za taką kasę będzie miało taki stan, niestety taka rzeczywistość.
Dla mnie tu jest inny problem 90% Golfów IV za taką kasę będzie miało taki stan, niestety taka rzeczywistość.
Re: [MK4] Golf 1.6 SR 1998r.
Więc Ci odpowiadam tak jakby dłużej poszukał, poczytał na forach, popytał kupił by auto nie za jedną pensję tylko za tą kasę którą musi wsadzić w to auto a i tak to nie będzie to samo...
Re: [MK4] Golf 1.6 SR 1998r.
No właśnie czyli nie wtopił kasy tylko kupił wytaniony wyjechany egzemplarz, (cena się nie bierze z księżyca), bo można za 5k kupić Golfa V z 1,9 tdi i się dziwić że 10 tys trzeba potem włożyć... i opowiadać o wtopieniu kasy.
Tutaj mamy przypadek że Golf IV niewiele droższy niż Seicento 1,1 wymaga wkładów, to jest raczej normalne.
Tutaj mamy przypadek że Golf IV niewiele droższy niż Seicento 1,1 wymaga wkładów, to jest raczej normalne.
Re: [MK4] Golf 1.6 SR 1998r.
No nie wydał na auto 4 by jeździło 4 i blacharka do roboty za 4 zrobił biznes życia masz rację...
Re: [MK4] Golf 1.6 SR 1998r.
Zapewne będziesz jego ostatnim właścicielem zanim trafi na złom. Niestety wpakowałeś się na minę i masz wyjścia 2. Dojeździć go do końca lub wpakować sporo złotówek w odrestaurowanie gruntowne auta. Ile byś w niego nie włożył kasy to jej nie odzyskasz.
Re: [MK4] Golf 1.6 SR 1998r.
Czemu ostatnim? W sensie jeśli bym nie zrobił tej blacharki?
Wiem, że nie odzyskam tyle ile w niego włożę, ale zakładając, że zrobię w nim wszystko co trzeba, czyli załóżmy, że będzie mnie kosztował finalnie 12tys, to czy za jakieś 5 lat byłbym w stanie go sprzedać za jakieś 8tys? Jak myślicie?
Jak oglądam teraz ogłoszenia Golfów 4, to wydaje mi się, że może i owszem, za 4tys trudno by było kupić dużo lepszy egzemplarz, ale już za 6tys tak. Nie mówiąc już o np 10tys. Wtedy myślę, że mógłbym trafić jakiś całkiem fajne, zadbane autko i w wyższym standardzie. I nawet licząc, że by trzeba było w nie włożyć 2tys, to za tę samą kasę (12tys) miałbym kilka lat młodsze auto i w bogatszej wersji - zamiast basis to jakiś highline, na alusach itd. Tak mi się wydaje.Pastusiak pisze: ↑wt lis 10, 2020 19:46No właśnie czyli nie wtopił kasy tylko kupił wytaniony wyjechany egzemplarz, (cena się nie bierze z księżyca), bo można za 5k kupić Golfa V z 1,9 tdi i się dziwić że 10 tys trzeba potem włożyć... i opowiadać o wtopieniu kasy.
Tutaj mamy przypadek że Golf IV niewiele droższy niż Seicento 1,1 wymaga wkładów, to jest raczej normalne.
- kwadrat
- Forum Master
- Posty: 1483
- Rejestracja: śr sty 17, 2007 19:36
- Lokalizacja: SC CzęstochoVWa
- Auto: 2x Golf
- Silnik: 2x +
Re: [MK4] Golf 1.6 SR 1998r.
Teraz to nie ma co płakac, zrób co trzeba mechanicznie, blachę też co trzeba, bez szaleństw i ciesz się autem
Mein grün GT(i) produziert in Wolfsburg
Golf II GTi 2.0 jest, Polo 9n 1.4 TDI było, Golf Plus II 2.0 TDI+ jest
Golf II GTi 2.0 jest, Polo 9n 1.4 TDI było, Golf Plus II 2.0 TDI+ jest
- doggie
- V.I.P.
- Posty: 10574
- Rejestracja: pt lis 23, 2007 00:13
- Lokalizacja: GKA
- Auto: Cupra Formentor DSG DQ381
- Silnik: TSI
Re: [MK4] Golf 1.6 SR 1998r.
Aby to pitolenie miało sens może należałoby wkleić jakieś zdjęcia tego auta?
Re: [MK4] Golf 1.6 SR 1998r.
Te 7 tys bym liczył na coś zdrowego, 10 tys to raczej przesada chyba że ARL albo 1,8T, natomiast za 4 tys to jak ktoś ma sprzedać, to już rzadko cokolwiek w takim aucie robi bo się to nie kalkuluje. Natomiast raczej nie chodzi tu o rocznik czy alusy, tylko zdrowe auto, które jeszcze coś po latach reprezentuje.Golfer4 pisze: ↑wt lis 10, 2020 22:16Jak oglądam teraz ogłoszenia Golfów 4, to wydaje mi się, że może i owszem, za 4tys trudno by było kupić dużo lepszy egzemplarz, ale już za 6tys tak. Nie mówiąc już o np 10tys. Wtedy myślę, że mógłbym trafić jakiś całkiem fajne, zadbane autko i w wyższym standardzie. I nawet licząc, że by trzeba było w nie włożyć 2tys, to za tę samą kasę (12tys) miałbym kilka lat młodsze auto i w bogatszej wersji - zamiast basis to jakiś highline, na alusach itd. Tak mi się wydaje.
Re: [MK4] Golf 1.6 SR 1998r.
Kto ci da za te 5 lat za auto prawie 30 letnie cokolwiek....chyba że wpakujesz w niego jeszcze raz tyle aby go utrzymać na chodzie...to może te 4 tyś odzyskasz.
- herbu
- Forumowy spamer :)
- Posty: 2356
- Rejestracja: pn paź 15, 2007 10:58
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
- Kontakt:
Re: [MK4] Golf 1.6 SR 1998r.
Ile byś nie włożył, to za 5 lat pewnie więcej jak 2-3 tys. za niego nie dostaniesz. Chyba, że potrzymasz go jeszcze nie 5 a 25 lat, to tak
Czy można było kupić coś lepszego za tą kasę? Na pewno. Moja żona 5 lat temu kupiła za 5 koła Lupo. Owszem to nie golf, ale przez te 5 lat (far, dużo nie jeździ), włożyła w niego nie więcej jak 500 zł w całą eksploatację, nie licząc paliwa, przeglądu i OC. Fakt, obecnie to auto nie jest warte pewnie więcej niż 1500 zł i pewnie pojeździ jeszcze jakiś czas i potem się go zezłomuje. Więc można kupić coś, w co nie trzeba inwestować.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Google Adsense [Bot] i 9 gości