Golf 7 GTI

[Khaleezi]

Witajcie, przymierzam się do zakupu Golfa GTI 7, czy macie jakieś rady na co zwrócić szczególną uwagę przy zakupie? Jakieś konkretne elementy bardziej awaryjne?

Samochód najprawdopodobniej będzie przedliftowy, 2013-2014, czy były tam jakieś elementy wadliwe, które możliwe ze zostały poprawione po lifcie?
Jak wygląda sprawa z DSG, jakieś problemy? Co ile km powinna nastapić wymiana oleju w skrzyni? Pomozcie prosze dolączyć do tego zaszczytnego grona VW : )

[Pastusiak]

DSG jest dobre jak jest nowe, w autach które mają 6-7 lat i 120 tys przebiegu no z czasem może dojść do sytuacji gdzie serwis nas nie ominie. Tym bardziej że GTI to nie jest 1,6 mpi, tym się konkretnie jeździ bo nie po to ktoś płacił za Golfa zwykłego 150 tys zł żeby jeździć jak takim za 80 tys 120 konnym.
Kwestia serwisu, przebiegu, historii i porządnego sprawdzenia jak się skrzynia zachowuje czy płynnie zmienia biegi, nie szarpie, jak redukuje
A silnik jest z tych poprawionych, warto zorientować się kiedy olej zmieniano, ogólnie jak kto jeździ.
Ale przy podejrzanych egzemplarzach z DE, z przebiegami 200 tys np. nie wiem czy bym nie wolał iść w manual, lepiej szukać coś u nas od prywatnej osoby.

[Khaleezi]

Dzięki za odpowiedź, kwestia jest tego typu, że samochód będzie zakupiony w leasing, więć musi być kupiony na fakturę vat23%, więc prywatne osoby odpadają. Bardzo dużo jest egzemplarzy z USA, wiadomo jaka jest opinia o takich samochodach z zza oceanu, ale może uda się znaleźć coś godnego zainteresowania? czy polecacie jednak omijać takie sztuki.

https://www.otomoto.pl/oferta/volkswage ... BE7D3.html

Np ten egzemplarz, widać po liczniku że jest z USA, natomiast w opisie sprzedający podaje nawet ilość lakieru na poszczególnych elementach, Co myślicie, warto obejrzeć?

[flo89]

Aut z USA nie trzeba się bać pod warunkiem że nie jest to kupiony kompletny wrak (jak niestety 99 procent aut z USA). Sprawa jest prosta, ponieważ u nich system jest cywilizowany i jak masz vin (tutaj sprzedawca nie podał, można się domyślać dlaczego), wrzucasz go w Google i już widzisz zdjęcia jak wyglądał zanim naprawił go Mirek handlarz od którego chcesz go kupić. Popatrz sobie inne przykłady z oto moto z USA. Wrzuć kilka vinów w Google i pooglądaj jak te "bezwypadkowe" cuda wyglądają. Wszystko po szkodach całkowitych. Znaczy nie wszystko - 99 procent trzeba pamiętać że niska cena nie bierze się z dobrej woli sprzedającego.

[Jan Kosowski]

Aut z USA nie trzeba się bać pod warunkiem że nie jest to kupiony kompletny wrak (jak niestety 99 procent aut z USA). Sprawa jest prosta, ponieważ u nich system jest cywilizowany i jak masz vin (tutaj sprzedawca nie podał, można się domyślać dlaczego), wrzucasz go w Google i już widzisz zdjęcia jak wyglądał zanim naprawił go Mirek handlarz od którego chcesz go kupić. Popatrz sobie inne przykłady z oto moto z USA. Wrzuć kilka vinów w Google i pooglądaj jak te "bezwypadkowe" cuda wyglądają. Wszystko po szkodach całkowitych. Znaczy nie wszystko - 99 procent trzeba pamiętać że niska cena nie bierze się z dobrej woli sprzedającego.