Poszukałem trochę na forum i znalazłem tego typu problem ale post był bez odpowiedzi więc krótko:
Po odpaleniu silnika jest ok obroty stabilne nic się nie dzieje, rusza płynnie nie szarpie podczas jazdy niby ok ale po naciśnięciu sprzęgła obroty spadają do momentu biegu jałowego ( tak mi się wydaje nie mam obrotomierza) po czym same rosną, po naciśnięciu pedału gazu raz drugi spadną i jest ok wchodzi na bieg jałowa i trzyma. Nie wiem już gdzie szukać przyczyn aha po przejściu z obrotów na bj (jeśli obroty nie zaczną rosnąc co się zdarza) nastawnik delikatnie raz dodaje gazu i się cofa i sobie chodzi elegancko ...... jak ktoś coś wie to z góry dzięki.
Wymieniłem: nastawnik przepustnicy, potencjometr i to coś co jest nad nim

Dodam że po podłączeniu bez nastawnika przepustnicy działa wszystko można powiedzieć normalnie nie ma żadnych problemów z obrotami itp jeżdżę tak od prawie roku bo nie wiem co może być nie tak. Problem pojawia się kiedy podłącze tak jak ma być czyli z nastawnikiem przepustnicy dzieje się to co napisałem wyżej. Proszę o jakiekolwiek sugestie itp