problemy z paleniem, czkawka zaraz po ruszeniu
: wt paź 26, 2010 13:06
Witam,
do tej pory (przez ponad 6 lat) golfik palił zawsze za pierwszym razem. Trochę gorzej zaczął się sprawować poprzedniej jesieni, ale po wymianie kopułki i palca wszystko powróciło do normy. Teraz ponownie zaczęły się problemy.
Jakiś miesiąc temu zauważyłem, że trzeba już dłużej kręcić rozrusznikiem (2-3 sekundy, wcześniej odpalał niemalże od razu) ale palił za pierwszym razem. Zdarzyło się kilka razy, że już za pierwszym nie odpalił. W sobotę wymieniłem przewody wysokiego napięcia, teraz już w ogóle nie pali za pierwszym razem gdy jest zimny (na ciepłym owszem). Natomiast jak jest ciepły to bez problemu wychodzi z najmniejszych obrotów na wysokich biegach przy pedale w podłodze, więc raczej przewody są ok. Zresztą po wymianie jest czuć różnicę, niewielką, ale zawsze.
Wrażenie jest takie jakby po dłuższym staniu nie miał od razu paliwa. Bo jak już zapali to normalnie, nie dusi się, pali od razu na wszystkie gary i wchodzi na obroty po odpaleniu tak jak powinien. Natomiast coraz częściej doświadczam dławienia się po przejechaniu kilkudziesięciu początkowych metrów, tak właśnie jakby brakowało paliwa - nie jest to szarpanie, po prostu obroty spadają. I albo zgaśnie, albo po kilku sekundach wszystko wraca do normy. Objawy te już mam od ponad roku tylko wtedy było to chwilowe.
W 99% dzieje się to na ssaniu i na benzynie (nie przypominam sobie w tej chwili by takie zaniki zasilania zdarzały się na rozgrzanym silniku).
Dodam, że regularnie wymieniam filtry, świece. Jedynie filtr paliwa wymieniałem jakieś 40kkm temu i to jest jedyna rzecz która mi przychodzi w tej chwili do głowy by jeszcze sprawdzić. Ostatnio też wymieniłem pompę paliwa, ale gdy była jeszcze stara, objawy także były, więc raczej to nie pompa.
Wydaje mi się (trzeba byłoby to sprawdzić), że z silnikiem nie ma problemu - wymieniam olej co 10-12 kkm i nigdy nie dolewam bo nie ma potrzeby.
Może ktoś podpowie, co, poza filtrem paliwa warto jeszcze sprawdzić? Dziś jeszcze sprawdzę jak zachowuje się rozgrzany i na benzynie. Bo na gazie chodzi miodzio.
do tej pory (przez ponad 6 lat) golfik palił zawsze za pierwszym razem. Trochę gorzej zaczął się sprawować poprzedniej jesieni, ale po wymianie kopułki i palca wszystko powróciło do normy. Teraz ponownie zaczęły się problemy.
Jakiś miesiąc temu zauważyłem, że trzeba już dłużej kręcić rozrusznikiem (2-3 sekundy, wcześniej odpalał niemalże od razu) ale palił za pierwszym razem. Zdarzyło się kilka razy, że już za pierwszym nie odpalił. W sobotę wymieniłem przewody wysokiego napięcia, teraz już w ogóle nie pali za pierwszym razem gdy jest zimny (na ciepłym owszem). Natomiast jak jest ciepły to bez problemu wychodzi z najmniejszych obrotów na wysokich biegach przy pedale w podłodze, więc raczej przewody są ok. Zresztą po wymianie jest czuć różnicę, niewielką, ale zawsze.
Wrażenie jest takie jakby po dłuższym staniu nie miał od razu paliwa. Bo jak już zapali to normalnie, nie dusi się, pali od razu na wszystkie gary i wchodzi na obroty po odpaleniu tak jak powinien. Natomiast coraz częściej doświadczam dławienia się po przejechaniu kilkudziesięciu początkowych metrów, tak właśnie jakby brakowało paliwa - nie jest to szarpanie, po prostu obroty spadają. I albo zgaśnie, albo po kilku sekundach wszystko wraca do normy. Objawy te już mam od ponad roku tylko wtedy było to chwilowe.
W 99% dzieje się to na ssaniu i na benzynie (nie przypominam sobie w tej chwili by takie zaniki zasilania zdarzały się na rozgrzanym silniku).
Dodam, że regularnie wymieniam filtry, świece. Jedynie filtr paliwa wymieniałem jakieś 40kkm temu i to jest jedyna rzecz która mi przychodzi w tej chwili do głowy by jeszcze sprawdzić. Ostatnio też wymieniłem pompę paliwa, ale gdy była jeszcze stara, objawy także były, więc raczej to nie pompa.
Wydaje mi się (trzeba byłoby to sprawdzić), że z silnikiem nie ma problemu - wymieniam olej co 10-12 kkm i nigdy nie dolewam bo nie ma potrzeby.
Może ktoś podpowie, co, poza filtrem paliwa warto jeszcze sprawdzić? Dziś jeszcze sprawdzę jak zachowuje się rozgrzany i na benzynie. Bo na gazie chodzi miodzio.