Forum.VWGolf.pl

Witam

Niedawno nabyłem Gofera. Jest to model 1.6 AEE 1996r. oczywiście benzyniak. Od 1,5 tygodnia nigdzie nim nie wyjeżdżałem, wiec tylko co 3 dni samochód odpalałem przy okazji czyszczenia z śniegu. Dziś odpaliłem go na dłużej ok. 40min. żeby podładować trochę akumulator. Gdy miałem już zabierać się do domu nagle pojawił się dziwny odgłos z silnika. Dźwięk był jednostajny, średnio głośny, wysoki, coś między piskiem a warkotem. Tak jakby coś obcierało, tarło w silniku.
Doskoczyłem do stacyjki wyłączyłem silnik i po ok. 3- 4 sek. zamilkło. Sam silnik do tej pory pracował równomiernie i prawie niesłyszalnie. Co może być przyczyną?

może jakaś rolka hałasuje

a może wiatrak od chłodnicy się włączył (napisałeś że było to jeszcze słychać po wyłączeniu silnika) i łożysko mówi papa. Najlepiej zapal silnik i postaraj się zlokalizować źródło dźwięków

Tak jak kolega piszę jeśli po zgaszeniu silnika było ten dźwięk jeszcze słychać to bardzo możliwe że to wiatrak chłodnicy