Forum.VWGolf.pl

Witam

Wczoraj rano wychodząc do pracy , auto po prostu nie chciało odpalić . Wróciłem do domu , wysuszyłem kopułkę z palcem , pomogło , auto odpaliło , lecz niestety na kopułce było widać przeskok iskry , więc auto przerywało .

Dzisiaj z samego rana byłem odebrać wszystkie części które zamówiłem dnia wczorajszego .
- Kable zapłonowe Magneti Marelli
- świece Valeo 3 irydowe
- kopułka
- palec

Niestety jest problem z poprawnością działania tego wszystkiego .

Auto nadal ma takie odchyły że po prostu jak by brakowało napięcia na któryś cylinder , i obroty spadają po czym auto gaśnie .
Jest to uporczywe , sprawdzałem styki , no wszystko jest poprawnie poskładane . Niestety problem nadal jest tematem który mnie męczy .

Co to za kopułka i palec? Może cewka Ci po prostu zamokła?

Kolego kopułka to Beru , palec to samo .

Cewka ? ona jest pod podszybiem , myślałem że jest coś słabo włożone , któryś przewód jest luźny , no wszystko jest na swoim miejscu .

Osusz cewkę. Może mieć przebicia i będzie lipa. Jest wilgotno wkońcu. Lepiej chyba spróbować i się przekonać, to akurat nic nie kosztuje

Więc tak .

wszystko po koleii sprawdziłem , cewke wyciagłem , godzinka na grzejniku , styki do czysta wytarte , no i poskładałem .. I ?? Działa ..

Dziękuje za pomoc