Czas trwania: 1 osoba - 8 godzin (nie polecam, człowiek się urobi),
2 osoby - mniej niż 5 godzin (co dwie głowy to nie jedna)
Co potrzeba :
- 2 klucze 19 - dobrze mieć oczkowe lub solidne grzechotki
- 2 klucze 17 - do odkręcenia amortyzatorów (ale niekoniecznie)
- klucz 12 lub 10 do odkręcenia uchwytu ze sprężyną nie wiem od czego to było.
- młotek
- wiertarka + wiertło ok fi 10
- śrubokręt duży taki żeby można uderzać w niego młotkiem
- piłka do metalu
- papier ścierny
- smar
- przyrząd do wciągania tulei ja miałem własnej roboty (w dalszej części opisze jak zrobiłem)
- dużo cierpliwości (kilka browarów)
- dużo pary w rękach
Zaznaczam robiłem to w większości czasu sam i pierwszy raz. W aucie nie mam korektora siły hamowania a przynajmniej mi nie przeszkadzał.
Opisuje jak ja to robiłem jak ktoś ma inne uwagi to proszę o dopisanie.
Odkręcamy śruby trzymające tuleje klucz 19, ściągamy przewód od ręcznego zaczepiony na belce.
Podnosimy auto i stawiamy na jakiś podporach.
![Obrazek](http://images26.fotosik.pl/308/bbd9a540c2f75e06med.jpg)
inny widok i co tu widać jakie jest dojście do tej śruby
![Obrazek](http://images45.fotosik.pl/43/28a4afc2a4b41c37med.jpg)
![Obrazek](http://images48.fotosik.pl/43/14f2524baeb3d9admed.jpg)
Pod belkę podstawiamy lewarek.
![Obrazek](http://images29.fotosik.pl/308/b936a4fee3b501db.jpg)
Odkręcamy amortyzatory - łatwiej jest manewrować belką, ale nie jest to konieczne.
![Obrazek](http://images39.fotosik.pl/44/dadf164f53d63b5emed.jpg)
Można bawić się z odkręcaniem przewodów hamulcowych, ale istnieje ryzyko ich urwania z racji wieku, więc ja ciąłem uchwyty.
Widok z prawej strony
![Obrazek](http://images38.fotosik.pl/44/91afe95f454e3902.jpg)
i po obcięciu
![Obrazek](http://images40.fotosik.pl/43/2344303bf12f7673med.jpg)
i z lewej
![Obrazek](http://images34.fotosik.pl/426/2dea19300d7ed645med.jpg)
i po obcięciu
![Obrazek](http://images31.fotosik.pl/426/9a76dcd61a0a6a1cm.jpg)
trzeba wtedy od góry z belki zdjąć plastikowe uchwyty tych miedzianych przewodów hamulcowych i tak manewrujemy sobie tymi przewodami, że śruby nam już wychodzą.
Opuszczamy sobie belkę tak żeby mieć dojście do tulei.
![Obrazek](http://images44.fotosik.pl/44/d3ac48ce72e26a72.jpg)
![Obrazek](http://images32.fotosik.pl/425/f592842b2ef44546.jpg)
i Teraz zaczyna się zabawa
![bigok :bigok:](./images/smilies/bigok.gif)
Teraz wiertareczka i do roboty, radze wwiercać się po zewnętrznej tulei, coraz głębiej i głębiej a środek wyjdzie sam aż przyjemnie.
![Obrazek](http://images49.fotosik.pl/44/3e5996571b4f488dm.jpg)
Od wewnątrz brzeszczotem nacinamy tuleje i jak już nadetniemy to młoteczek śrubokręt i mocujemy się by wybić pozostałość. Tak wygląda po wybiciu. Te dwa ostatnie kroki są praco i siłochłonne, ale jak już wylezie to wreszcie można zrobić przerwę żeby coś zjeść napić się i zapalić
![okej :okej:](./images/smilies/okej.gif)
![Obrazek](http://images38.fotosik.pl/44/cf59bfaa9ad027f2.jpg)
Papierem ściernym szlifujemy wnętrze rury gdzie ma być tuleja, samą tuleję trochę też i nakładamy trochę smaru zawsze to lżej będzie szło.
Teraz bierzemy się do robienia prasy (chyba że ktoś ma)
Kupujemy w jakimś budowlanym sklepie albo śruby 12stki o długości ok 25cm lub metrowy nagwintowany pręt i oczywiście nakrętki. Ja kupiłem takie fajne dłuższe nakrętki żeby nie mieć problemu zerwanego gwintu widać na zdjęciu dobrze jest mieć również rurę o średnicy ok 85mm a grubości ok 3cm do niego dospawujemy lub nie np 2 śruby tak bu między nimi było tyle miejsca by przeszedł nam pręt. To jest element który zakładamy od strony zewnętrzej bo od wewnątrz będziemy wciskać tuleje i tam trzeba wymodzić troszkę inaczej. Niepamiętam tej średnicy ale również bierzemy rurę lub można stalową taśmę. Z rury wycinamy kawałek bo jest niepotrzebny robimy tak by to pasowało. Ja miałem stalową taśmę którą wygiąłem odpowiednio. Do tego dobrze jest mieć kawałek grubej solidnej blachy 2 szt w którym jest otwór fi 12 który będzie służył jako podkładka pod nakretkę z jednej i z drugiej strony. Teraz to wszystko skręcamy patrzymy czy jest równo i...... się siłujemy. Kręcimy do silnego oporu będzie to widać i niestety czuć. Mi jak został 1cm do wciągnięcia przy drugiej tulei para ze mnie uszła. Ale trochę młoteczkiem i jakoś poszło.
Miś fazi umieścił zdjęcie praski poniżej moja wyglądała podobnie.
![Obrazek](http://images35.fotosik.pl/44/56059c5481a61e8c.jpg)
Na zdjęciach już wciągnięte tuleje ładnie wyglądają, ale...
.... u mnie okazało się że jest mały problem z włożeniem belki na miejsce, wyglądało tak jakby tuleje były za mało wciągnięte. Ale wciągnąć się już nie dało więc małe kombinacje i belka weszła na miejsce. Wkładamy śruby nakręcamy nakrętki, mocujemy przewód hamulca ręcznego, mocujemy przewody hamulcowe na belce te plastikowe, które wcześniej odczepiliśmy, przykręcamy uchwyt na 2 śrubki (taki ze sprężyną) spawamy lub w inny sposób mocujemy uchwyty od hamulców. i już prawie gotowe.
Teraz tylko przykręcamy amortyzatory o ile je odkręcaliśmy stawiamy autko na koła i wszystko dokręcamy, ja jeszcze wsiadłem na chwilę przed dokręcaniem coby dociążyć.
I to by było na tyle. Można sie cieszyć z fajnej jazdy.
Jak mi sie cosik przypomni to dopiszę.
Może ktoś kto to robił i miał problem z korektorem siły hamowania doda coś.
Ps 80 zł za wymianę w zakładzie to niedużo, ale .... brak satysfakcji, że coś się zrobiło samemu.
Ps może lepiej wyciągnąć belkę, bo łatwiejsze dojście???