Początkowo chciałem jako osobny temat naprawę zamka klapy tylnej potraktować ale wiele jest elementów wspólnych więc pozwoliłem sobie w wątku kol. Sztomela napisać z prośbę ewentualnie do niego aby w tytule FAQ dopisać też klapę tylną.
Zamek w mojej klapie bagażnika tylko na złom się nadawał, zapieczony, zardzewiały. Nabywszy doświadczenia na zamkach drzwi przednich, bojowo nastawiony postanowiłem zmierzyć się z tym problemem. Na szrocie dostałem zamek klapy (bez kluczyka oczywiście) ale widać z młodego samochodu (mój to 98) bo był w bardzo dobrym stanie co ma kapitalne znaczenie przy rozbieraniu wkładki zamka - bez użycia oryginalnego kluczyka - na czynniki pierwsze. Chodzi o to głównie by zapadki swobodnie się poruszały, gdy są zapieczone pozostaje na przemian moczenie w benzynie, nafcie czy też ropie aby zaczęły się suwać.
Po odkręceniu dwóch śrub znajdujących się w uchwytach klapy i wyrwaniu wykładziny wewnętrznej (dosłownie) z zapinek mamy taki oto widok:

Po odpięciu obu cięgieł i klamry zabezpieczającej (rozchylamy jej boki i wyciągamy do góry) zamek klapy wychodzi swobodnie. Tak on wygląda:

W kolejnym kroku rozcinamy opaskę i zsuwamy ten biały plastik wraz z mikrostykiem. Opaska jest z drugiej strony zdjęcia, mocuje ten plastik biały do korpusu zamka. Następnie przystępujemy już do rozbierania zamka, zaczynamy od zdjęcia elementu zabezpieczającego sprężynę, trochę z tym jest zachodu ale da się.

Po kolei wyciągamy kolejne elementy, wychodzą bez problemu. Kilka fotek z kolejnych etapów pracy, przydadzą się przy składaniu dla zobrazowania wzajemnego położenia elementów, choć i tak trudno je inaczej ułożyć.

Ostatecznie kolejność elementów tak się przedstawia:

Przystępujemy teraz do demontażu wkładki moją autorską metodą opisaną nieco wcześniej. Przydadzą się zarówno nożyczki jak i kluczyk z samochodu, przypomnę, że zamek jest z innego pojazdu, bez oryginalnego kluczyka. Z pierwszą zapadką nie ma żadnego problemu, jest blisko a nożyczki to doskonały przyrząd w tym przypadku:

Kolejne wychodzą również nadspodziewanie łatwo, używam na przemian swojego kluczyka jak i nożyczek:

Dwie ostatnie udało się wyłuskać za pomocą kluczyka:

Ostatecznie zamek z rozebraną wkładką przedstawia się następująco:

Pozostało teraz dopasować wkładkę do swojego kluczyka, robimy to poprzez spiłowanie wystających części zapadek. Pokażę to na przekładzie ostatniej, ósmej zapadki. Wkładamy do ósmego gniazda sprężynkę, zapadkę i wsuwamy kluczyk do końca. Widać na poniższym zdjęciu, że zapadka nieco za dużo wystaje. Po krótkiej bardzo chwili już jest wszystko ok. jak widać na kolejnej fotce. Najlepiej oczywiście dopasowywać zapadki kolejno tj. zacząć od ósmej, po jej dopasowaniu wyciągnąć ją, włożyć kolejną w gniazdo tj. siódmą i tak dalej. Oczywiście przy każdej kolejnej zapadce kluczyk dosuwamy do końca.

Na pewnym etapie dostrzegłem na stole maleńki krążek z mosiądzu bodajże, o średnicy 3 mm, po uważnych oględzinach jedynym miejscem do którego mogłem go dopasować jest tulejka w którą wchodzi wkładka zamka. Nie kumam czemu ten krążek ma służyć.

Składanie oczywiście w odwrotnej kolejności, zamek chodzi płynnie, bez zacięć i do niego pasuje MÓJ osobisty oryginalny kluczyk. Nabrałem doświadczenia na zamkach przednich i dzisiejsza naprawa wkładki zajęła mi 2 godziny, tj. rozebranie zamka, czyszczenie i dopasowanie do kluczyka, nie licząc wymontowania zamka z samochodu i jego zamontowania.
Okazuje się, że rozebranie wkładki klapy tylnej, z uwagi na jej budowę, różniącą się nieco od budowy zamków drzwi przednich jest znacznie łatwiejsze. W zamkach drzwi przednich aby wyciągnąć na stół pierwszą zapadkę należy mieć też już wysuniętą z tulei drugą; w klapie tylnej pojedynczo, kolejno wyciągamy zapadki co znakomicie ułatwia sprawę.
Cały czas podkreślam, chodzi o przypadki, gdy nie mamy oryginalnego kluczyka do wkładki. Gdy oryginalny klucz mamy sprawa jest znacznie prostsza, bębenek wyciągamy z wkładki tak jak to wcześnie Sztomel opisał, z włożonym kluczykiem.