[mk3]Fotoopis jak naprawić oświetlenie bagażnika.
: czw maja 03, 2007 14:49
Ponieważ na forum były pytania, na temat zepsutego oświetlenia w bagażniku, więc przy okazji, że mi się też popsuło powstał ten fotoopis.
Konstrukcja włącznika czyli głównej przyczyny usterki jest prosta jak budowa cepa i tam nie ma się co popsuć. Jedyną przyczyną mogą być zaśnieżałe styki.
UWAGA
Zanim zaczniesz cokolwiek rozbierać, najpierw sprawdź żaróweczkę, styki tych blaszek co trzymają żarówkę i styki kostki co wchodzi do lampki, czy nie są zaśnieżałe.
1. Odkręcamy śrubkę mocującą osłonę klapy umieszczoną w rączce osłony
2. Teraz osłona trzyma się tylko na wciskach. Podważamy ją (można palcami) i wyciągamy z wcisków.
3. Wyciągamy teraz wtyczkę wchodzącą do kostki włącznika w zamku.
UWAGA
Teraz zewrzyj piny wcześniej wyciągniętej wtyczki i sprawdź, czy lampka się zaświeci. Jeżeli nie to znaczy, że można przerwać dalsze kroki, gdyż nie jest to wina włącznika, tylko przyczyna leży gdzie indziej. (prawdopodobnie przerwany przewód)
Jeżeli po zwarciu lampka się zaświeciła, to czyścimy styki w kostce od włącznika w zamku, bo mogły być zaśnierzałe i wsadzamy wtyczkę z powrotem. Jeżeli lampka dalej nie świeci to wyciągamy kostkę z powrotem i przechodzimy do kroku 4.
4. Wyciągamy drut z tego białego ustrojstwa w "klamce". (ostrożnie bo to białe ustrojstwo jest delikatne i jak się połamie to potem jest ciężko to dostać)
5. Odkręcamy śruby mocujące zamek do klapy (klucz imbusowy nr 6) (zaopatrzcie sie w naprawdę dobry klucz, bo imbusy kupione za 2 zł w IKEA są za miękkie i mogą nie dać rady)
6. Wkładamy coś płaskiego w wskazany otwór i wyciągamy włącznik z zamka
7. Wypychamy bolec trzymający mechanizm włącznika (uwaga na sprężynkę. Ja swojej szukałem przez około godzinę )
8. Po rozebraniu włącznika czyścimy wskazaną blaszkę i styki (prawdopodobnie były zaśnieżałe co było przyczyną nie świecenia się lampki w bagażniku)
9. Wkładamy teraz bolec w otwór od tego "gibającego" się "trójkąta" i nakładamy spowrotem spręzynkę
10. Złożenie włącznika odbywa się inna drogą niż rozbiórka. Poskładane wcześniej "gibadło" wciskamy od góry (dosyć ciężko wchodzi)
Po poskładaniu wszystkiego do kupy efekt jest następujący
Przyjemnej pracy i powodzenia .
Konstrukcja włącznika czyli głównej przyczyny usterki jest prosta jak budowa cepa i tam nie ma się co popsuć. Jedyną przyczyną mogą być zaśnieżałe styki.
UWAGA
Zanim zaczniesz cokolwiek rozbierać, najpierw sprawdź żaróweczkę, styki tych blaszek co trzymają żarówkę i styki kostki co wchodzi do lampki, czy nie są zaśnieżałe.
1. Odkręcamy śrubkę mocującą osłonę klapy umieszczoną w rączce osłony
2. Teraz osłona trzyma się tylko na wciskach. Podważamy ją (można palcami) i wyciągamy z wcisków.
3. Wyciągamy teraz wtyczkę wchodzącą do kostki włącznika w zamku.
UWAGA
Teraz zewrzyj piny wcześniej wyciągniętej wtyczki i sprawdź, czy lampka się zaświeci. Jeżeli nie to znaczy, że można przerwać dalsze kroki, gdyż nie jest to wina włącznika, tylko przyczyna leży gdzie indziej. (prawdopodobnie przerwany przewód)
Jeżeli po zwarciu lampka się zaświeciła, to czyścimy styki w kostce od włącznika w zamku, bo mogły być zaśnierzałe i wsadzamy wtyczkę z powrotem. Jeżeli lampka dalej nie świeci to wyciągamy kostkę z powrotem i przechodzimy do kroku 4.
4. Wyciągamy drut z tego białego ustrojstwa w "klamce". (ostrożnie bo to białe ustrojstwo jest delikatne i jak się połamie to potem jest ciężko to dostać)
5. Odkręcamy śruby mocujące zamek do klapy (klucz imbusowy nr 6) (zaopatrzcie sie w naprawdę dobry klucz, bo imbusy kupione za 2 zł w IKEA są za miękkie i mogą nie dać rady)
6. Wkładamy coś płaskiego w wskazany otwór i wyciągamy włącznik z zamka
7. Wypychamy bolec trzymający mechanizm włącznika (uwaga na sprężynkę. Ja swojej szukałem przez około godzinę )
8. Po rozebraniu włącznika czyścimy wskazaną blaszkę i styki (prawdopodobnie były zaśnieżałe co było przyczyną nie świecenia się lampki w bagażniku)
9. Wkładamy teraz bolec w otwór od tego "gibającego" się "trójkąta" i nakładamy spowrotem spręzynkę
10. Złożenie włącznika odbywa się inna drogą niż rozbiórka. Poskładane wcześniej "gibadło" wciskamy od góry (dosyć ciężko wchodzi)
Po poskładaniu wszystkiego do kupy efekt jest następujący
Przyjemnej pracy i powodzenia .