Wymiana pompy wody w Golfie Mk3 1.9TDI-1Z
: ndz paź 19, 2008 15:37
Jak każdy podzespół tak samo pompa wody ulega kiedyś zużyciu. Jej najważniejszym podzespołem jest łożysko, które kiedyś MUSI ulec uszkodzeniu. W moim przypadku nastąpiło to nagle, bez żadnego ostrzeżenia. Jak widać na poniższym zdjęciu, oś wirnika wpadła do środka pompy, przez co piastka koła pasowego oparła się na korpusie pompy.
Stało się to przy przebiegu 200 tyś km czyli i tak sporo wytrzymało. Dodatkowym minusem tego zdarzenia było zerwanie prawie nowego paska wielorowkowego i jego wymiana(niepotrzebny koszt 45zł). Pasek wielorowkowy spadając, wpadł pomiędzy pasek wspomagania a któreś z jego kół prowadzących, doprowadzając także do jego ,,zdjęcia" . Tylko cudem zaczepił się na pompie i nie zgubiłem go w czasie jazdy. Wszystko to stało się przy prędkości około 110km/h i przejechałem jeszcze spory kawałek zanim mogłem zatrzymać się bezpiecznie na poboczu. Gdyby pompa była sprawna(wcześniej wymieniona), pasek wytrzymałby jeszcze bardzo długo. Dlatego moim osobistym zaleceniem, jest wymiana pompy przy przebiegach oscylujących w okolicach 150-200 tyś km.
Do wykonania naprawy, potrzebne będą następujące narzędzia i materiały:
1. Pompa wody -połówka bez podstawy z nową uszczelką.
Polecana i dobra -HEPU -71 zł
Pierścień uszczelniający pomiędzy pompę a blok silnika-1,5 zł
2. Silikon wysokotemperaturowy(czerwony), dostępny w każdym sklepie i CPN-10zł
3. Nowy płyn na wymianę lub dolewkę.
4. Klucze:
- nasadowe: 10,13,17,19,21
nasadowa 19 najlepiej, gdy będzie długa
- płaski/oczkowe: 8,10,13,17,19
- przedłużki krótka oraz długa do pokrętła(grzechotki)
- mocny wkrętak ślusarski do naciągu napinacza paska alternatora lub ok 30-40cm
breszka
- klucz imbusowy 8 a najlepiej zestaw
- duża miska na płyn
- szczypce nastawne lub duże kombinerki, do zdejmowania obejm sprężystych z
przewodów gumowych na pompie
- imadło
Oczywiście kanał lub najazd niezastąpiony + kilka godzin niezbyt wygodnej pracy.
Przebieg prac
Zaczynamy od odłączenia akumulatora ! Jest to konieczne, gdyż po wymontowaniu alternatora, luźny przewód prądowy, może dotknąć masy i zrobić niezłe ognie sztuczne -pożar. Następnie zdejmujemy pasek wielorowkowy alternatora. Najlepszym wypraktykowanym sposobem dla mnie, jest użycie małej breszki lub silnego śrubokręta pomiędzy napinacz a jego ramię od strony grodzi silnika i pociągnięcie do siebie.
Pasek zdejmujemy z napinacza, tak samo postępujemy przy montażu. Najpierw pasek na koła pasowe, naciągniamy napinacz i wtedy zakładamy na niego pasek.
Gdy mamy już zdjęty pasek, można wymontować alternator. Oczywiście przed tym odłączamy przewód prądowy(klucz nasadkowy 13 , 8 na mocowanie przewodu) oraz wtyczkę z przewodami. Czerwone strzałki na zdjęciu z podpisem ALT wskazują 2 śruby, konieczne do wykręcenia. Dodam, że aby wyjąć dolną należy ponownie naciągnąć napinacz. Sam alternator bardzo ciasno siedzi w łapie tak więc przyda się wkrętak/breszka do wypchania go z łoża.
Po uporaniu się z alternatorem, można wymontować jego łapę. Przykręcona jest do bloku na wspólnych szpilkach z pompą wody, za pomocą nakrętek(klucz nasadkowy 13mm). Na zdjęciu zaznaczone są 2, których nie widać za bardzo, umieszczono je pod pompą wtryskową. Kolejne są także schowane w otworach łapy, w sumie jest ich 5.
Gdy także łapa alternatora jest już na stole, można przystąpić do kolejnego etapu. Demontujemy podpinkę pod silnikiem oraz odkręcamy całą pompę wspomagania kierownicy wraz z jej mocowaniem. W sumie są to 2 śruby umieszczone za pompą, wkręcane do góry oraz 1 w naciągu. Pompę podwieszamy do belki na sznurku lub drucie, dzięki czemu będziemy mieli lepszy dostęp do pompy.
Teraz przyszedł czas na spuszczenie płynu chłodzącego. Są 2 sposoby :
1. Wykręcamy termostat, wtedy płyn schodzi całkowicie z chłodnicy oraz bloku.
2. Zdejmujemy wąż dolny(chłodnica) oraz środkowy (blok) z pompy wody(po prawej)
Co wybieramy nie ma znaczenia, efekt końcowy jest ten sam. Jeśli mamy w miarę nowy płyn, wart go złapać do miednicy. Po dokładnym przecedzeniu(nawet 2-3 krotnym)przez gęstą tkaninę, można go ponownie użyć.
Przychodzi czas na pompę wody
Do wykręcenia mamy tu 4 szpilki na klucz nasadowy 19(oznaczone na zdjęciu -3). Przed tym warto jednak zdjąć 3 opaski zaciskowe z wyjść pompy i przesunąć je na same węże(jeśli ktoś spuszczał płyn, wykręcając termostat). Dzięki temu węże zejdą w pompy bez wysiłku. Śruba zaznaczona na zdjęciu jako 2, przechodzi luźno przez pompę oraz osłonę paska. Odkręcamy nakrętkę i wybijamy śrubę z pompy(w prawo). Dzięki temu pompa łatwiej zejdzie z bloku.
Gdy pompa jest na stole, przystępujemy do jej rozkręcenia.
1. Wkręcamy delikatnie koło pasowe w imadło, odkręcamy 3 śruby imbusowe, zdejmujemy koło pasowe.
2. Wykręcamy wszystkie śruby(klucz10mm), scalające obie połówki pompy.
3. Rozdzielamy pompę na 2 części.
najgorsze za nami !!!
4. Zdejmujemy starą uszczelkę.
5. Sprawdzamy, czy w obudowie nie ma żadnych pęknięć, uszkodzeń.
6. Dokładnie oczyszczamy powierzchnię pod uszczelką z brudu, resztek silikonu. Robimy to za pomocą skrobaka do kuchni ceramicznych lub podobnego -bardzo ostrożnie.
7. Tak samo oczyszczamy powierzchnię wokół kanału wodnego, łączącego pompę z blokiem silnika - na pompie oraz bloku.
8. Oczyszczamy dokładnie gwinty w podstawie pompy. Ja zrobiłem to gwintownikiem 6mm/2 -wyszło idealnie. Śruby muszą wkręcać się lekko palcami.
9. Gdy wszystko już mamy oczyszczone i gotowe do złożenia, nakładamy na obie połówki pompy na płaszczyznę ich połączenia, cienką nitkę silikonu.
10. Po około 5 minutach, składamy obie połówki pompy razem(z nową uszczelką) i przystępujemy do skręcania. Śruby wkręcamy najpierw palcami, do oporu. Następnie kluczem płaskim 10mm dokręcamy wszystkie po kolej ale z czuciem. Wiadomo, gwint aluminiowy, śruba 6ka, łatwo zerwać . Jeśli mamy do dyspozycji klucz dynamometryczny nie ma problemu -10Nm.
11. W rowek w którym jest założony pierścień uszczelniający, także wciskamy silikon. Po założeniu nowego pierścienia, silikon powinien zostać wypchnięty około 1mm wyżej.
Całość jest przygotowana do złożenia. Montaż dokonujemy w kolejności odwrotnej, zwracając uwagę na przykręcanie łapy alternatora. Dobrze jest namagnesować nasadowy klucz 13, inaczej będzie problem ze spadającymi nakrętkami.
Na sam koniec, pozostaje nam zalanie układu chłodzenia odzyskanym lub nowym płynem.
1. Wlewamy płyn do zbiorniczka do poziomu max.
2. Ustawiamy ogrzewanie na MAX.
3. Uruchamiamy silnik
4. Sprawdzamy, czy nie ma wycieków(u mnie nie było )
5. Kontrolujemy poziom płynu aż do momentu osiągnięcia przez silnik temperatury roboczej . Cały czas dolewamy, gdyż będzie wchodził do układu.
Dla przyśpieszenia procesu, można przejechać się 1-2 kilometry aby silnik szybciej nabrał temperatury i wtedy ponownie sprawdzić poziom płynu.
Nie jest konieczne długotrwałe nagrzewanie silnika aż do momentu włączenia wentylatora chłodnicy. Wystarczy przejechać kilka kilometrów przy temperaturze roboczej silnika(ok 90stopni) i kontrolnie sprawdzać poziom płynu.
Życzę owocnej pracy -GRIZLI
THE END
Stało się to przy przebiegu 200 tyś km czyli i tak sporo wytrzymało. Dodatkowym minusem tego zdarzenia było zerwanie prawie nowego paska wielorowkowego i jego wymiana(niepotrzebny koszt 45zł). Pasek wielorowkowy spadając, wpadł pomiędzy pasek wspomagania a któreś z jego kół prowadzących, doprowadzając także do jego ,,zdjęcia" . Tylko cudem zaczepił się na pompie i nie zgubiłem go w czasie jazdy. Wszystko to stało się przy prędkości około 110km/h i przejechałem jeszcze spory kawałek zanim mogłem zatrzymać się bezpiecznie na poboczu. Gdyby pompa była sprawna(wcześniej wymieniona), pasek wytrzymałby jeszcze bardzo długo. Dlatego moim osobistym zaleceniem, jest wymiana pompy przy przebiegach oscylujących w okolicach 150-200 tyś km.
Do wykonania naprawy, potrzebne będą następujące narzędzia i materiały:
1. Pompa wody -połówka bez podstawy z nową uszczelką.
Polecana i dobra -HEPU -71 zł
Pierścień uszczelniający pomiędzy pompę a blok silnika-1,5 zł
2. Silikon wysokotemperaturowy(czerwony), dostępny w każdym sklepie i CPN-10zł
3. Nowy płyn na wymianę lub dolewkę.
4. Klucze:
- nasadowe: 10,13,17,19,21
nasadowa 19 najlepiej, gdy będzie długa
- płaski/oczkowe: 8,10,13,17,19
- przedłużki krótka oraz długa do pokrętła(grzechotki)
- mocny wkrętak ślusarski do naciągu napinacza paska alternatora lub ok 30-40cm
breszka
- klucz imbusowy 8 a najlepiej zestaw
- duża miska na płyn
- szczypce nastawne lub duże kombinerki, do zdejmowania obejm sprężystych z
przewodów gumowych na pompie
- imadło
Oczywiście kanał lub najazd niezastąpiony + kilka godzin niezbyt wygodnej pracy.
Przebieg prac
Zaczynamy od odłączenia akumulatora ! Jest to konieczne, gdyż po wymontowaniu alternatora, luźny przewód prądowy, może dotknąć masy i zrobić niezłe ognie sztuczne -pożar. Następnie zdejmujemy pasek wielorowkowy alternatora. Najlepszym wypraktykowanym sposobem dla mnie, jest użycie małej breszki lub silnego śrubokręta pomiędzy napinacz a jego ramię od strony grodzi silnika i pociągnięcie do siebie.
Pasek zdejmujemy z napinacza, tak samo postępujemy przy montażu. Najpierw pasek na koła pasowe, naciągniamy napinacz i wtedy zakładamy na niego pasek.
Gdy mamy już zdjęty pasek, można wymontować alternator. Oczywiście przed tym odłączamy przewód prądowy(klucz nasadkowy 13 , 8 na mocowanie przewodu) oraz wtyczkę z przewodami. Czerwone strzałki na zdjęciu z podpisem ALT wskazują 2 śruby, konieczne do wykręcenia. Dodam, że aby wyjąć dolną należy ponownie naciągnąć napinacz. Sam alternator bardzo ciasno siedzi w łapie tak więc przyda się wkrętak/breszka do wypchania go z łoża.
Po uporaniu się z alternatorem, można wymontować jego łapę. Przykręcona jest do bloku na wspólnych szpilkach z pompą wody, za pomocą nakrętek(klucz nasadkowy 13mm). Na zdjęciu zaznaczone są 2, których nie widać za bardzo, umieszczono je pod pompą wtryskową. Kolejne są także schowane w otworach łapy, w sumie jest ich 5.
Gdy także łapa alternatora jest już na stole, można przystąpić do kolejnego etapu. Demontujemy podpinkę pod silnikiem oraz odkręcamy całą pompę wspomagania kierownicy wraz z jej mocowaniem. W sumie są to 2 śruby umieszczone za pompą, wkręcane do góry oraz 1 w naciągu. Pompę podwieszamy do belki na sznurku lub drucie, dzięki czemu będziemy mieli lepszy dostęp do pompy.
Teraz przyszedł czas na spuszczenie płynu chłodzącego. Są 2 sposoby :
1. Wykręcamy termostat, wtedy płyn schodzi całkowicie z chłodnicy oraz bloku.
2. Zdejmujemy wąż dolny(chłodnica) oraz środkowy (blok) z pompy wody(po prawej)
Co wybieramy nie ma znaczenia, efekt końcowy jest ten sam. Jeśli mamy w miarę nowy płyn, wart go złapać do miednicy. Po dokładnym przecedzeniu(nawet 2-3 krotnym)przez gęstą tkaninę, można go ponownie użyć.
Przychodzi czas na pompę wody
Do wykręcenia mamy tu 4 szpilki na klucz nasadowy 19(oznaczone na zdjęciu -3). Przed tym warto jednak zdjąć 3 opaski zaciskowe z wyjść pompy i przesunąć je na same węże(jeśli ktoś spuszczał płyn, wykręcając termostat). Dzięki temu węże zejdą w pompy bez wysiłku. Śruba zaznaczona na zdjęciu jako 2, przechodzi luźno przez pompę oraz osłonę paska. Odkręcamy nakrętkę i wybijamy śrubę z pompy(w prawo). Dzięki temu pompa łatwiej zejdzie z bloku.
Gdy pompa jest na stole, przystępujemy do jej rozkręcenia.
1. Wkręcamy delikatnie koło pasowe w imadło, odkręcamy 3 śruby imbusowe, zdejmujemy koło pasowe.
2. Wykręcamy wszystkie śruby(klucz10mm), scalające obie połówki pompy.
3. Rozdzielamy pompę na 2 części.
najgorsze za nami !!!
4. Zdejmujemy starą uszczelkę.
5. Sprawdzamy, czy w obudowie nie ma żadnych pęknięć, uszkodzeń.
6. Dokładnie oczyszczamy powierzchnię pod uszczelką z brudu, resztek silikonu. Robimy to za pomocą skrobaka do kuchni ceramicznych lub podobnego -bardzo ostrożnie.
7. Tak samo oczyszczamy powierzchnię wokół kanału wodnego, łączącego pompę z blokiem silnika - na pompie oraz bloku.
8. Oczyszczamy dokładnie gwinty w podstawie pompy. Ja zrobiłem to gwintownikiem 6mm/2 -wyszło idealnie. Śruby muszą wkręcać się lekko palcami.
9. Gdy wszystko już mamy oczyszczone i gotowe do złożenia, nakładamy na obie połówki pompy na płaszczyznę ich połączenia, cienką nitkę silikonu.
10. Po około 5 minutach, składamy obie połówki pompy razem(z nową uszczelką) i przystępujemy do skręcania. Śruby wkręcamy najpierw palcami, do oporu. Następnie kluczem płaskim 10mm dokręcamy wszystkie po kolej ale z czuciem. Wiadomo, gwint aluminiowy, śruba 6ka, łatwo zerwać . Jeśli mamy do dyspozycji klucz dynamometryczny nie ma problemu -10Nm.
11. W rowek w którym jest założony pierścień uszczelniający, także wciskamy silikon. Po założeniu nowego pierścienia, silikon powinien zostać wypchnięty około 1mm wyżej.
Całość jest przygotowana do złożenia. Montaż dokonujemy w kolejności odwrotnej, zwracając uwagę na przykręcanie łapy alternatora. Dobrze jest namagnesować nasadowy klucz 13, inaczej będzie problem ze spadającymi nakrętkami.
Na sam koniec, pozostaje nam zalanie układu chłodzenia odzyskanym lub nowym płynem.
1. Wlewamy płyn do zbiorniczka do poziomu max.
2. Ustawiamy ogrzewanie na MAX.
3. Uruchamiamy silnik
4. Sprawdzamy, czy nie ma wycieków(u mnie nie było )
5. Kontrolujemy poziom płynu aż do momentu osiągnięcia przez silnik temperatury roboczej . Cały czas dolewamy, gdyż będzie wchodził do układu.
Dla przyśpieszenia procesu, można przejechać się 1-2 kilometry aby silnik szybciej nabrał temperatury i wtedy ponownie sprawdzić poziom płynu.
Nie jest konieczne długotrwałe nagrzewanie silnika aż do momentu włączenia wentylatora chłodnicy. Wystarczy przejechać kilka kilometrów przy temperaturze roboczej silnika(ok 90stopni) i kontrolnie sprawdzać poziom płynu.
Życzę owocnej pracy -GRIZLI
THE END