Obiecałem ( nie straszyłem ), że napiszę o moich przeżyciach z odczytywania kodów błędów (PN –1.6). Dzięki poradom, które znalazłem w internecie zmajstrowałem („zbudowałem” to by brzmiało zbyt dumnie) tester. Nie będę pokazywał schematu ideowego (tutaj jest pięknie pokazany
http://www.szorka1.republika.pl/tester1.htm). W swoim testerze wprowadziłem małą poprawkę, mianowicie przycisk połączyłem z plusem (zaraz za opornikiem) oraz z minusem (ten, który idzie do klemy akumulatora). Wyszedłem z założenia, że masa to masa – więc po co podłączać jeszcze gdzieś jakieś kabelki (cyt. „... masa np.: na pokrywie zaworów...” ). Tutaj załączam fotkę poglądową.
Teraz jeżeli chodzi o samo stworzenie testera:
Co będzie potrzebne:
1. dioda LED - przyrząd dwuelektrodowy (anoda ( + ) , katoda ( - )) o niesymetrycznej charakterystyce prądowo-napięciowej, łatwo przepuszczający prąd elektryczny w jednym kierunku, a nie przepuszczający go wcale lub tylko w niewielkim stopniu w kierunku przeciwnym. Jak poznać, który to plus, a który minus? Plus (anoda) ma dłuższą nóżkę poza tym w środku elektroda wygląda jak grot harpuna. Jeżeli chodzi o minus (katoda) -stosując metodę Sir Sherlocka Holmesa (dedukcja) – to dojdziemy do wniosku, że musi to być ta krótsza nóżka a w środku elektroda wygląda jak tasak rzeźnicki i kołnierz z tej strony jest trochę ścięty. –koszt ok. 2,00 zł
2. Opornik (rezystor) węglowy najlepiej 1000 ohm ( 1 kΩ ) –nie jest ważne, jak podłączymy opornik (w przeciwieństwie do diody) – jak czytać kody kreskowe tutaj:
http://www.serwis-tv.com/opornik.html -koszt ok. 0,05 zł
3. Pudełeczko z tworzywa sztucznego o wymiarach pudełka zapałek – koszt ok. 3,00 zł
4. Dwa przewody długości ok. 1,5 metra – koszt (zawsze jest jakiś kabelek w domu) ok. 1,00 zł
5. Konektor (wtyczka żeńska (jest też wtyczka męska)– nazwa pochodzi od sposobu połączenia – w jaki sposób zostawiam Waszej wyobraźni)) –koszt ok. 0,16 zł
6. Jeden krokodylek –koszt 3,00 zł
7. Przycisk ( do zwierania złącza diagnostycznego z masą ) –koszt ok.. 0,50 zł
Co do samego testowania to wykonywałem polecenia krok po kroku ( jazda rozgrzewająca ok. 15 min., podgazowanie-dobrze, że smurfów z suszarkami nigdzie nie było, podłączyłem konektor do złącza diagnostycznego, krokodylka do akumulatora i zrestartowałem system przez 5-cio sekundowe naciśnięcie przycisku „zwieracza”, nastąpił błysk „marker” 2,5 sekundowy potem przerwa a następnie zacząłem odczytywane kodów ). Niestety podczas odczytywania kodów dioda mi się wyłamała (przy pakowaniu tego do pudełka za dużo kręciłem przewodami) i musiałem wlutować inną. Miałem niekompletne kody więc chciałem jeszcze raz zrestartować i odczytywać kody. Niestety okazuje się, że do następnego czytania kodów trzeba na nowo zrobić jazdę rozgrzewającą. Po 10 minutowej jeździe ponownie otwieram maskę, wtykam wszystko tam gdzie trzeba ( dioda świeci światłem ciągłym) , restartuję i .... uzyskałem następującą sekwencję:
(DB)(DP)(DB)(DP)(KB)(KP)(DB)(DP)(KB)(KP)(KB)(KP)(DB)(DP)(KB)(KP)(KB)(KP)(KB)(KP)(DB)(DP)
Gdzie:
(DB)-długi błysk (ok. 2,5 sekundy)
(DP)-długa przerwa (ok.2,5 sekundy)
(KB)-krótki błysk (ok. 0,5 sekundy)
(KP)-krótka przerwa (ok. 0,5 sekundy)
Rozpisałem to sobie w dokumencie Word formie graficznej. Niestety tutaj muszę to napisać w formie literowej. Mam nadzieję, że jest to czytelne.
Według mnie jest to następujący kod : 0 1 2 3 . Ten kod (błyski) powtarzają się nieprzerwanie. Jest on rozdzielony „markerem” czyli jednym długim błyskiem. ( Dziwnym jest jednak to iż po każdej cyfrze następuje jeden długi błysk. Według instrukcji rozdzielnikiem pomiędzy cyframi jest 2,5 sekundowa przerwa a u mnie jest 2,5 sekundowe błyśnięcie i 2,5 sekundowa przerwa. Czy tak powinno być?? ). Po zwarciu na 5 sekund w celu wygenerowania następnego kodu pojawia się kod: 0 0 0 0 czyli koniec diagnozy.
Nie mogę nigdzie znaleźć oznaczenia tego kodu ( 0 1 2 3 ). Czy ktoś może pomóc??