Naprawa zacinającego się szyberdachu
: czw sie 03, 2006 11:08
Jeżeli macie problem z prowadnicą od strony kierowcy a jeszcze nie urwał się wam zaczep tzn:
- przy otwieraniu słychać trzask
- blokuje się przy otwieraniu
- lewa strona za wcześnie się podnosi podczas zamykania i blokuje
to powodem jest wytarta(?) lewa prowadnica wskutek czego lewy zaczep (ten na zdjęciach)jest wyżej jak prawy i przy zamykaniu nie trafia tam gdzie powinien a podczas zamykania zeskakuje. Że nie chciało mi się rozbierać podsufitki i szyberdachu załatwiłem to doraźnie.
W zaczepie jest palstikowe kółeczko na ośce którą można wybić. Wywaliłem je a w zamian wstawiłem kawałek plastiku jak na zdjęciach. Podnosi on tył zaczepu zamiast kółeczka (więcej o jakieś 1.5mm jak kółko) kiedy szyberdach jest otwarty i jego końcowy "języczek" kiedy jest zamknięty. Podniesienie tyłu zaczepu powoduje obniżenie się przodu, a o to nam chodzi - bo przód jest za wysoko. W praktyce wszystkie problemy z zaninaniem się ustąpiły.
- przy otwieraniu słychać trzask
- blokuje się przy otwieraniu
- lewa strona za wcześnie się podnosi podczas zamykania i blokuje
to powodem jest wytarta(?) lewa prowadnica wskutek czego lewy zaczep (ten na zdjęciach)jest wyżej jak prawy i przy zamykaniu nie trafia tam gdzie powinien a podczas zamykania zeskakuje. Że nie chciało mi się rozbierać podsufitki i szyberdachu załatwiłem to doraźnie.
W zaczepie jest palstikowe kółeczko na ośce którą można wybić. Wywaliłem je a w zamian wstawiłem kawałek plastiku jak na zdjęciach. Podnosi on tył zaczepu zamiast kółeczka (więcej o jakieś 1.5mm jak kółko) kiedy szyberdach jest otwarty i jego końcowy "języczek" kiedy jest zamknięty. Podniesienie tyłu zaczepu powoduje obniżenie się przodu, a o to nam chodzi - bo przód jest za wysoko. W praktyce wszystkie problemy z zaninaniem się ustąpiły.