Forum.VWGolf.pl

Mam problem z moim Mk3 1.6. Mianowicie jak autko postoi trochę dłużej np. 2 dni to mam problem z odpaleniem na tych mrozach. A robi się tak że przekręcam kluczyk rozrusznik złapie bez problemu i po chwili robi się tak jakby jakieś zwarcie w okolicy stacyjki i od razu rozrusznik przestaje kręcić tylko słychać to zwarcie w okolicy stacyjki puki nie puszcze rozruchu. Zapłon dalej jest kontrolki mrugają i zwarcia już nie ma. Kasuje się licznik dzienny i zegarek na zero. Za drugim razem łapie bez problemu i odpala. Co może być tego przyczyną??

tak mi do głowy przychodzi kończąca się kostka stacyjki , ale to by za drugim razem było tak samo , stawiam na rozrusznik szczotkotrzymacz albo na tulejkach juz luzy , ale to tylko insynuacje

kiedyś padła mi cewka, dokładnie w wakacje. Trochę rozrusznik dostał wtedy w du.. Może trzeba go zmienić. Trzeba cały wymienić czy tylko szczotki?

za szczotkotrzymacze placilem ok 40zl

żeby stwierdzić czy cały czy tylko tulejki i szczotkotrzymacz to trzeba go wyciągnąć i rozebrać nie ma inaczej

Na 90% masz zjechane szczotki i juz komutator jest zawalony.. Jak kolega martinez123 napisał wyciągnąc rozrusznik, rozebrac i zrobic mu przegladzik..

pierwsze to sprawdził bym jednak kostkę przy stacyjce a dopiero potem rozrusznik, jak chcesz się bawić z rozrusznikiem to poczytaj to http://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?t=149224" onclick="window.open(this.href);return false;