Gdy przekręcam w pozycję rozruchu, w silniku słyszę coś jakby karabin, zapalają mi się światła, albo tylko dioda od tylnego przeciwmgłowego czy jak mu tam. Na pierwszej pozycji mam czasami coś podobnego, święcą mi się kontrolki, raz normalnie, raz słabiej, świecą się światła, czasem awaryjne święcą (nie mrugają, w jednej pozycji), czasem halogeny. Robię tak iż czekam aż samochód się ogarnie, najczęściej ściągam klemy, i po jakimś czasie jest ok. Czasami od razu, czasami pare godzin. Ogólnie mam jedną wielką zagadkę.
A teraz krótka historia
- Akumulator nie bo to już 3, stary wyrzuciłem, drugi pożyczyłem od brata, 3 już kupiłem nowy i dalej to samo
- Skrzynka z bezpiecznikami też nie bo dopiero co wróciłem od elektryka
- Kable rozruchowe, czy jak im tam, to, co się nakłada na świece mam złączone izolacją ale raczej nie ma nigdzie przebicia.
Więc, czy ktoś mi może jakoś pomóc? pozdrawiam
![pub :pub:](./images/smilies/pub.gif)