Forum.VWGolf.pl

Witam mam dziwny problem z moim mk III który zdarzył się juz 3 raz otórz samochod odpala po czym gasnie jakbym mu odciol zaplon obojętnie czy dodaje gazu czy nie podczas 2 awarii wyczyszczona została kopulka i to pomoglo lecz problem po 3 miesiącach pojawil sie znow. Temperetura silnika nie ma znaczenia ostatnio byl zimny a w wakacje byl goracy. Po odpaleniu i zgaśnieciu mrygala tylko kontrolka od oleju, otworzylem maske może nieświadomie coś ruszylem i odpalil odrazu, miałem zamiar wyczyścic kopułke i ja może troche ruszylem i dlatego. Prosze o pomoc gdyż codziennie robie 100km poza domem i troche sie denerwuje.

Popuszczone luty w alarmie, jest w desce rozdzielczej za włącznikiem świateł: dobrze widoczny, trudno się odkręcający - ale da radę. Polutować, szczególnie nóżki przekaźnika.

ale ja chyba nie mam alarmu. mam tylko centralke no chyba ze jest o czyms nie wiem
A tak wygląda kopułka i aparat:

Migająca kontrolka oleju często świadczy o odcięciu zapłonu.
Alarm w Vw włącza się tylko zamknięciem drzwi kluczykiem - nie trzeba pilota. O istnieniu alarmu świadczy dioda przy guziczku blokowania od strony kierowcy.
Te same objawy robi popuszczony przekaźnik w immobiliserze.
Kopułka, kable czy ogólnie część WN nie tworzy takich objawów; raczej trudność w zapaleniu, przerywana praca itd.

Więc tak za włącznikiem świateł nie ma nic ....pustka . Diody nie ma , imobilaseru nie posiadam . Własnie to jest bardzo dziwne bo po odpaleniu samochod chodzil jakby nigdy nic , zadnego przerywania.......Przed chwila go odpalalem bez najmniejszych problemow.

Dobre może ktoś ma pomysł na to?? może jakiś czujnik??

Nowe info do tematu . Zauważylem ze jesli w odpowiedni sposob docisne kluczyk to miga kontrolka oleju bezpośrednio po przełączeniu na zapłon czyzby to była kostka stacyjki?

bardzo mozliwe mam te same objawy co ty oprocz tej kontrolki oleju , odpala i gasnie i tak 3 razy po czym odpala normalnie np. przez 2 dni po czym znow objaw wraca. ja biore sie za kostke stacyjki zobaczymy.

kolegaZico63b, pomogł mi w tej zagadce i przyczyny mogą byc 2 albo imibilaiser lub kostka stacyjki.

Przeczytałem swój post o włączaniu alarmu, sprawdziłem u siebie i mam tak, że TYLKO przekręceniem kluczyka włącza się alarm. Naciśnięcie przycisku wewnątrz nie uruchamia alarmu - swój poprzedni post poprawiłem.
Natomiast jestem niezmiernie ciekaw wyników prób u Kolegi Karol2010 - jaka przyczyna tego odcinania prądu jest prawdopodobna. Przy okazji, dzięki za punkcik - mój wkład tu nie jest wielki

Na wyniki trzeba będzie czekać jak nie będzie chciał odpalić to wtedy sprawdzę kostkę i ta pastylkę a tak jak pali to co mam zrobić

Kolego ja posiadam ten sam problem co ty. Kombinowałem juz i wymianiłem kopułke kable swiece i przeczysciłem styki od masy klemy i problem znikł na jakis czas, lecz tez od czasu do czasu sie objawia w takiej samej postaci co u ciebie i tez mi miga kontrolka od oleju. w przyszłym tygodniu bede wymiał hamulce i olej i mam też zamiar wymienic kostke d stacyjki jeśli pomoźe to dam zać:) dodam tylko ze problem z odpaleniem czesciej zdecydowanie pojawia sie gdy auto stoi przodem pod nawet delikatną górke 2 dni i juz problem wraca

Lolo22, problem lezy A) kosta stacyjki B) imobilaizer stacyjki. Cala zabawa polega na tym ze to o ile immo to pastylka ktora jest w kluczyku nie laczy sie ze stacyjka i dlatego immo odcina zaplon. A jesli chodzi o kostke to mozna ja sprawdzic w bardzo latwy sposob mianowicie trzeba zewrzec odpowiednie przewody i samochod powinen odpalic na krótko. jesli nie odpali znaczy sie masz problem z immo. Jeden z kolegow z tego forum zaproponowal ze mozna pastykle przykleic gdzies bliżej stacyjki i tymczasowo moze to rozwiązać problem. Pozdrawiam.