Forum.VWGolf.pl

Witam. Wczoraj gdy zabezpieczałem podłogę od wewnątrz przypadkiem włączyłęm lewy kierunek i przekaźnik zaczął dośc głośno 'bzyczeć'. zdziwiło mnie to bo nie bawiłem się niczym w elektryce, auto stoi już ponad miesiąc. Wie ktoś co może być tego przyczyną ??

spalona żarówka najpewniej

ale który przekaźnik kolego, czy na włączonym zapłonie czy bez też bzyczy? Od spalonej żarówki po prostu kierunek tej strony szybciej by migał, a przekaźnik szybciej tykał żadne bzyczenie.

A może po prostu akumulator ci się rozładował, jak będzie niskie napięcie to tak się dzieje.

akumulator jest troche słabawy ale dał rade odpalić auto. przekaźnik z numerem 21 bzyczy.

najprościej podmień od kogoś, nie pomoże to się zastanowisz dalej

Przekaźnik ? tak się składa że własnie nie mam od kogo...

nie chciałem odkopywać tematu, ale nie ma sensu zakładać nowego

Paweł Marek pisze:ale który przekaźnik kolego, czy na włączonym zapłonie czy bez też bzyczy? Od spalonej żarówki po prostu kierunek tej strony szybciej by migał, a przekaźnik szybciej tykał żadne bzyczenie.

mam ten sam problem, lewa strona działa szybciej, z tym że bez lewego tylniego, więc spalona żarowka? dodam że dzisiaj zakładałem tylnią wycieraczke z mechanizmem, może jakieś zwarcie jest, jak to sprawdzić?

ridebmx pisze:lewa strona działa szybciej, z tym że bez lewego tylniego, więc spalona żarowka?

I dalej:

ridebmx pisze: dzisiaj zakładałem tylnią wycieraczke z mechanizmem,

I pewnie Kolega trochę się w bagażniku umęczył? Więc myślę, że wystarczy poruszać, dobrze włożyć - wtyczkę lewej lamy z największą ilością przewodów. Zapewne jest potrącona łokciem i nie łączy.
Chociaż, naturalnie, i żarówka też mogła się spalić...