Czujnik temperatury zewnętrznej a czas grzania świec
: wt lis 13, 2012 08:28
Witam
Zauważyłem ostatnio coś takiego. Przykładowo: ostatnia wskazywana temperatura odczytana przez czujnik i wskazywana na liczniku to +11 st. C. Po 2 dniach wsiadam do samochodu, włączam zapłon a na liczniku wskazanie +11 i powoli spada, ale temperatura na zewnątrz to +3.5 st. C.
Z tego co wiem, to świece nie załączają się przy +11. Jednak na dworze chłodniej, więc przydałoby się żeby grzały. Temperatura powoli spadała, ale świece już się nie załączyły. Kiedy na liczniku było +6 to wyłączyłem i włączyłem jeszcze raz zapłon - na liczniku +3.5 i świece grzały, bo było słychać przekaźnik.
Czy da się jakoś przyspieszyć to "odświeżanie"? To może być jakiś problem czy standardowo jest takie wskazanie? Myślałem, że na liczniku jedno a z czujnika i tak "poszła" informacja, że jest +3.5. Jednak świece nie grzały za pierwszym razem (no chyba, że to przeoczyłem, sprawdzę jeszcze raz jak będzie okazja)
Będę wdzięczny za wyjaśnienie.
Zauważyłem ostatnio coś takiego. Przykładowo: ostatnia wskazywana temperatura odczytana przez czujnik i wskazywana na liczniku to +11 st. C. Po 2 dniach wsiadam do samochodu, włączam zapłon a na liczniku wskazanie +11 i powoli spada, ale temperatura na zewnątrz to +3.5 st. C.
Z tego co wiem, to świece nie załączają się przy +11. Jednak na dworze chłodniej, więc przydałoby się żeby grzały. Temperatura powoli spadała, ale świece już się nie załączyły. Kiedy na liczniku było +6 to wyłączyłem i włączyłem jeszcze raz zapłon - na liczniku +3.5 i świece grzały, bo było słychać przekaźnik.
Czy da się jakoś przyspieszyć to "odświeżanie"? To może być jakiś problem czy standardowo jest takie wskazanie? Myślałem, że na liczniku jedno a z czujnika i tak "poszła" informacja, że jest +3.5. Jednak świece nie grzały za pierwszym razem (no chyba, że to przeoczyłem, sprawdzę jeszcze raz jak będzie okazja)
Będę wdzięczny za wyjaśnienie.