Forum.VWGolf.pl

Witam,

Mam problem z oświetleniem wnętrza, które w ogóle nie działa.
Pierwszy trop -> bezpiecznik. Zaglądam do schowka od strony kierowcy i faktycznie był przepalony bezpiecznik (w drugim rzędzie, chyba 3ci od prawej) wkładam nowy wszystko działa. Po pewnym czasie sytuacja podobna, więc wymieniam, ale tym razem padło po jednokrotnym zamknięciu i otworzeniu drzwi.

W między czasie wymieniłem baterię od pilota. Kiedyś miałem problem, że słaba bateria nie otwierała samochodu, a kiedy otworzyłem drzwi kluczykiem i po jednokrotnym przekręceniu nie zapały się kontrolki i nie mogłem odpalić auta.

Wracając do pilota i baterii, zauważyłem że drzwi ryglują się jakby na dwukrotne zatrzaśnięcie, a przy słabej baterii tylko na raz, ale właśnie po tej wymianie baterii oświetlenie też pada, więc raczej bez sensu wymieniać co chwilę bezpiecznik, jak przyczyna chyba jest gdzieś indziej.

Przeglądałem tematy o problemach z oświetleniem, ale tam bezpieczniki były ok tylko problem sprawiała dioda w drzwiach, a w moim przypadku chyba się to nie potwierdza??

bateria w pilocie nie ma nic do rzeczy. masz gdzieś zwarcie w układzie, dlatego wywala bezpiecznik. sprawdź główną lampkę oświetlenia wnętrza. jest w niej taka blaszka, która potrafi się tak nie fortunnie ustawić ze zwiera dwa bieguny.

Kolego albo masz za mały bezpiecznik i nie daje rady i cały czas Ci przepala bo jest za słaby włożony

lukasz60716: to raczej odpada bo włożyłem o takiej samej wartości jaki był oryginalny, ale mogę z większym spróbować.

nie próbuj z większym tylko szukaj zwarcia...odłącz lampki w podsufitce i zobacz czy wywali bezpiecznik, jak dalej będzie wywalać to trzeba dalej szukać...np kable w przelotkach do drzwi

Sprawdziałem jeszcze raz baterię w pilocie bo coś chyba poluzowało (ta nowa była ciut mniejsza), wymieniłem kolejny raz i od kilku dni nie mam już problemów z oświetleniem wnętrza. Tak jak wspominałem wcześniej miałem już problemy z elektryką i okazało się wtedy, że to była też wina baterii