problem z odpalaniem, wszystko gaśnie. silnik 1.6 SR 74kW
: sob sie 10, 2013 00:46
Witam wszystkich, mam taki problem od jakiegoś czasu przy próbie uruchomienia, a mianowicie:
Przy próbie odpalenia Golfa, gasną zegary i próba na tym się kończy, rozrusznik czasem zakręci, ale tak jakby chciał, a nie mógł, dlatego raczej odpada. Objawy jak przy rozładowanym aku i trzeba szukać kogoś, aby odpalić auto z kabli. Kiedyś padł mi regulator napięcia, ale został wymieniony i wszystko chodziło ze 2 tyg. Myślałem, że to wina starego już aku Varty, bo wtedy bez ładowania dostał trochę po wnętrzu i został wymieniony na nowy i mocniejszy Centry, dodatkowo dla instalacji lpg - 62 ah. Po wymianie aku, dalej ten sam problem. Najgorsze jest to, że to nie jest zależne od pogody, oraz od okresu stania, ponieważ potrafi wystać 3 dni i odpali od razu, a raz miałem taką sytuację, że postał 2 godziny i musiały pójść kable w ruch. Nowy aku był ładowany, samo ładowanie jest książkowe, kilka dni temu były czyszczone styki masy i był tam syf, ale udało się je oczyścić, ale problem nie ustał. Była robiona też tylna wycieraczka i przy okazji odkryłem przerwany (lub przecięty) kabelek w wiązce (inne też były lekko uszkodzone, guma też jakby przecięta) na połączeniu klapy bagażnika z karoserią. Polutowane, owinięte izolacją, ale problem nadal występuje. Byłem u trzech elektryków, to nic nie potrafili dokładnie stwierdzić, jeden doradził sprawdzać wszystko po kolei - odłączyć alarm itp, itd. Dodam też, że na problem nie wpływa radio, nawiewy, zgaszenie auta na benzynie czy lpg.
Jakieś wskazówki? ktoś może miał podobną sytuację? Proszę o pomoc, bo chciałbym już na dobre schować kable rozruchowe. Aha, dodam, że jak jeszcze kiedyś miałem stary aku, to czasem po odgłosie otwierania drzwi z kluczyka wiedziałem, czy odpali czy nie i nawet bagażnik się nie otwierał
Przy próbie odpalenia Golfa, gasną zegary i próba na tym się kończy, rozrusznik czasem zakręci, ale tak jakby chciał, a nie mógł, dlatego raczej odpada. Objawy jak przy rozładowanym aku i trzeba szukać kogoś, aby odpalić auto z kabli. Kiedyś padł mi regulator napięcia, ale został wymieniony i wszystko chodziło ze 2 tyg. Myślałem, że to wina starego już aku Varty, bo wtedy bez ładowania dostał trochę po wnętrzu i został wymieniony na nowy i mocniejszy Centry, dodatkowo dla instalacji lpg - 62 ah. Po wymianie aku, dalej ten sam problem. Najgorsze jest to, że to nie jest zależne od pogody, oraz od okresu stania, ponieważ potrafi wystać 3 dni i odpali od razu, a raz miałem taką sytuację, że postał 2 godziny i musiały pójść kable w ruch. Nowy aku był ładowany, samo ładowanie jest książkowe, kilka dni temu były czyszczone styki masy i był tam syf, ale udało się je oczyścić, ale problem nie ustał. Była robiona też tylna wycieraczka i przy okazji odkryłem przerwany (lub przecięty) kabelek w wiązce (inne też były lekko uszkodzone, guma też jakby przecięta) na połączeniu klapy bagażnika z karoserią. Polutowane, owinięte izolacją, ale problem nadal występuje. Byłem u trzech elektryków, to nic nie potrafili dokładnie stwierdzić, jeden doradził sprawdzać wszystko po kolei - odłączyć alarm itp, itd. Dodam też, że na problem nie wpływa radio, nawiewy, zgaszenie auta na benzynie czy lpg.
Jakieś wskazówki? ktoś może miał podobną sytuację? Proszę o pomoc, bo chciałbym już na dobre schować kable rozruchowe. Aha, dodam, że jak jeszcze kiedyś miałem stary aku, to czasem po odgłosie otwierania drzwi z kluczyka wiedziałem, czy odpali czy nie i nawet bagażnik się nie otwierał