Forum.VWGolf.pl

Witam,

dnia wczorajszego stała się rzecz straszna, auto odmówiło posłuszeństwa. Auto posiada fabryczny alarm (czerwona dioda obok rygielka zamknięcia drzwi), po przekręceniu kluczyka w zamku centralnym drzwi kierowcy, otwierają się wszystkie drzwi, jednak dioda się nadal pali. Alarm potrafi się załączyć po otwarciu drzwi, jednak wyłączyć go można przekręcając kluczyk w lewo. To samo dzieje się gdy próbuję uruchomić silnik - auto załącza alarm i nie ma żadnego znaku na zegarach, palą się tylko zewnętrzne światła i wewnętrzne.

Rozebrałem aktualnie pół auta sprawdzając pompkę zamka, rozebraną mam także centralkę.




oznaczenie centralki:



chciałbym wywalić to ustrojstwo w cholerę, jak zrobić bypass do tej centralki? Szczerze mówiąc jestem laikiem i najlepiej byłoby, gdyby ktoś mi wytłumaczył to krok po kroku..

Czytałem powiązane tematy z tym samym problemem i tym samym modułem, ale niestety niczego się z nich nie dowiedziałem jak rozwiązać mój problem.

Pozdrawiam.

Ja te alarmy wyrzucam i jest po problemie .

jeryk10 pisze:Ja te alarmy wyrzucam i jest po problemie .

Powiedz kolego w jaki sposób to obejść, wiem, że trzeba zmostkować coś w module, tylko że nie mam pojęcia co i jak.

przelutuj ją i będzie działał,poszukaj zimnych lutów...szczególnie przekaźniki...

Później pójdę i poszukam zimnych lutów, o progresie będę informował.

@edit

przelutowanie nie pomogło, albo źle to robię, albo nie wiem. Wiem tylko, że przekaźnik z nr 54 na płytce odpowiada za alarm, zaś ten obok odpowiada za deskę rozdzielczą, jak go zwarłem to zapaliły się kontrolki, jednak rozrusznik dalej jest rozłączony bo nie chciał odpalić.

przelutuj wszystkie 4 przekaźniki...musi działać nie raz robiłem to i nigdy nie kastrowałem auta z tego bo nie bylo potrzeby...

Ok udało mi się odpalić auto, spróbuję to opisać w jaki sposób, może ktoś będzie wiedział jaki jest problem żeby go rozwiązać:

-odpiąłem wąską wtyczkę
-zwarłem przekaźnik (ten duży obok tego 54)
-przekręciłem kluczyk na pozycję do zapalenia kontrolek
-podpiąłem wąską wtyczkę (wtedy dwa przekaźniki duże są zwarte)
-odpaliłem auto

Mniej więcej tak to było, kilka razy pod rząd mi się udało go odpalić, dodam, że jak auto pracowało jakiś czas, to jeden z przekaźników na dole po lewej stronie był gorący.

Gdy alarm się włącza, przekaźnik z numerem 54 i całkowicie po lewej strony u góry są jednocześnie włączane. Ten mały odpowiada za sygnał dźwiękowy. Środkowy zaś odpowiada za deskę rozdzielczą, tylko nie mam pojęcia od czego jest ten mały na dole, bo słychać jakiś przekaźnik za środkową deską rozdzielczą.

Pytanie jest takie - dlaczego w takim razie nie chce się dezaktywować cały układ alarmowy? Co powoduje jego zawieszenie?

kolego czy przy otwieraniu auta z klucza otwiera wszystkie drzwi...

bioly05011 pisze:kolego czy przy otwieraniu auta z klucza otwiera wszystkie drzwi...

Tak, otwiera. Jednak dzieje się to w dziwny sposób, bo po przekręceniu kluczyka w lewo otwierają się drzwi wszystkie (dioda się cały czas pali, zaś po otwarciu dalej mruga), jednak jak chcę go zamknąć, muszę użyć więcej siły niż zwykle, wcześniej wystarczyło lekkie muśnięcie kluczykiem w prawo żeby zamknąć. Wygląda to tak, jakby coś nie widziało, że po otwarciu drzwi, alarm powinien zostać dezaktywowany.. przez co centralka blokuje zapłon i rozrusznik.

może w zamku masz uszkodzony mikro przełącznik...

Musiałbyś tylko dać sygnał do kabli zielonego i szarego które odpowiadają za zamykanie i otwieranie. Myślę że któryś nie łączy na drodze do tego alarmu- do pompki widocznie trafia skoro otwiera wszystkie drzwi.

napisano ołówkiem Z1

Dziekuje za wszelkie podpowiedzi, na dniach zdejme zamek drzwi i sprobuje dojsc do mikrostyku. Ewentualna wymiana tego pozniej.

jeszcze kolego co do modułu ,dobra lutownica, kalafonia,i przelutuj całą płytkę...

Więc tak, wczoraj miałem zamiar rozebrać drzwi i dobrać się do zamka żeby sprawdzić ten mikrostyk. Auto odpaliłem w znacznie łatwiejszy sposób - po przekręceniu kluczyka auto zaczęło wyć, odpiąłem wtedy wąską wtyczkę od centralki, podpiąłem z powrotem i odpaliłem. Po drodze auto mi przypadkiem zdechło (przyzwyczajenie z innego sprzęgła w drugim aucie) i odpaliło normalnie, choć wcześniej musiałem robić taki sam zabieg. Skończyło się na tym, że nie musiałem nic robić, bo drzwi się normalnie zamykają i otwierają, alarm też dziala poprawnie.

W weekend przelutowałem płytkę, ale po włożeniu jej wtedy nie było żadnego efektu. Także nie wiem co bylo przyczyną teraz.. może się dowiem następnym razem, jednak mam nadzieję, że go nie będzie.