Forum.VWGolf.pl

Wczoraj miałem dziwną sytuację, po wyjęciu kluczyka ze stacyjki włączył się samoczynnie zapłon. Włożyłem ponownie kluczyk do stacyjki i niestety początkowo nie byłem w stanie wyłączyć zapłonu, to znaczy mogłem przekręcać kluczykiem, wyjąć go, ale zapłon był cały czas włączony. Odpaliłem silnik i ponownie mogłem przekręcić kluczyk i go wyjąć a silnik dalej chodził. Po kilku próbach załapało i finalnie udało mi się zgasić samochód. Dodatkowo podczas tej operacji pojawił się komunikat na komputerze "immobilizer active".

Dzisiaj spróbowałem użyć drugiego kluczyka i niestety pojawiła się taka sama sytuacji, czyli po wyjęciu kluczyka ze stacyjki (wszystko poprawnie zgasło) po kilku sekundach włączył się zapłon i musiałem się bawić w jego wyłączenie.

Czy ktoś spotkał się z podobnym problemem i ma pomysł co może być tutaj przyczyną?

teoretycznie to wina samej stacyjki, na której końcu jest kostka ze stykami i tam musiało się przygrzać - kiedyś identyczną sytuację mieliśmy z Touranem i jedynym wyjściem było wymienić stacyjkę (wkładkę się przekłada z jednej stacyjki do drugiej)