Forum.VWGolf.pl

Witam!

Posiadam GOLFa III rocznik 92 silnik AAM.

Ostatnio wymieniałem w nim przewody zapłonowe i od tego czasu pojawił się problem z rozrusznikiem.
Na początku było wszystko ok, aż pewnego dnia doszło do tego że po przekręceniu stacyjki rozrusznik się nie kręcił, więc otworzyłem maskę mocniej docisnałem przewody wysokiego napiecia i było dobrze. Zdarzało się to co jakiś czas, aż do wczorajszego dnia. Rano potrzebowałem samochodu, wsiadam i widzę że nie działa. Wysiadam majstruje tak jak zawsze i... znowu nie działa... po jakich półgodziny odpalił. Wszystko ładnie. Później jeszcze bez problemu o 9 działał, ale jak już potrzebowałem go o 14 to ani rusz. Żadne poprawianie kabli nic nie dało... od wczoraj stoi na podwórku i nie wiem co w nim nie tak. Po przekręceniu stacyjki zapłon normalnie się włącza. Akumulator naładowany.

Mogę udzielić więcej informacji jak są jakieś pytania.
Z góry dziękuje za pomoc

Ffilla,
To, że włącza się zapłon nie świadczy że stacyjka działa prawidłowo. Sprawdź bezpieczniki i czy do rozrusznika dochodzi prąd ze stacyjki. Przyczyną może być nie łącząca kostka przy stacyjce(przeczyść styki), sama stacyjka, być może rozrusznik. Nie widzę związku tej usterki z wymianą kabli WN.

rozumiem... jestem zielony w tym temacie, więc myślałem, że to tego wina... działało, więc przekonywałem się w błędnym myśleniu, że o to tutaj chodzi...

a jak sprawdzic czy do rozrusznika dochodzi prąd ze stacyjki? I co najważniejsze jak sprawdzić sam rozrusznik... słyszałem, że można podlaczyć do akumulatora na krótko...

jak wspomniałem jestem zielony, więc jakby można byłoby prosto i po ludzku to byłbym wdzięczny

Dodane:

Czasami miałem tak, że po przekręceniu stacyjki dwie sekundy były ciszy po czym zaczął działać... czasami od razu zapalał, a czasami np. po przekręceniu po raz trzeci stacyjki.... - może to jakoś pomoże...

piszesz o poprawianiu przewodów wysokiego napięcie, o co chodzi, chyba jednak o klemy przy aku. Więc najpierw z nimi zrób porządek - wyczyść dokładnie bolce na akumulatorze i klemy od wewnątrz, daj wazeliny na nie.
Do rozrusznika dochodzi gruby kabel od akumulatora oraz cienki od stacyjki. Spięcie kawałkiem kabelka obydwu styków tych kabli uruchamia rozrusznik. TYLKO ZOSTAW AUTO NA LUZIE - można tego nie przeżyć.

Podłączyłem bezpośrednio rozrusznik do akumulatora... i rozrusznik kręcił się, że aż miło... Od razu po podłączeniu do akumulatora się kręcił...

Jednak samochód nie chciał się odpalić... przekręcałem stacyjkę i nic...

Czy to wina jakiejś tam kostki?

Rozumiem, że jak kręciłeś zapłon był włączony? Przewody WN nowe? Zdejmij kopułkę aparatu zapłonowego i zobacz czy węgliki i palec są ok. Tak dla świętego spokoju. Po zdjęciu osłony pod kierownicą sprawdź, czy nie są nadpalone styki wtyczki, która wchodzi do stacyjki. Nie masz prawdopodobnie sterowania rozrusznikiem ze stacyjki.

przewody nowe...

najpierw podłączyłem kabel do rozrusznika... później włączyłem zapłon, a później do plusa w akumulatorze... i wtedy od razu rozrusznik zaczął się kręcić... wskoczyłem do samochodu i chciałem odpalić i nic...

Bez zapłonu też się kręcił...

Będzie się kręcił zawsze nawet bez kluczyka w stacyjce
Bieg jałowy
1)Włącz zapłon i nie wyłączaj go
2)Idź do silnika i kręć rozrusznikiem aż zapali
Nie musisz wracać do kabiny chyba żeby wyłączyć zapłon i zgasić silnik.

Nawet, jeżeli zapali to nie oznacza że masz rozwiązany problem. Proponuję po uruchomieniu jechać raz dwa do elektryka.

Nie chce sie uruchomic... najlepiej by bylo jechac do tego elektyrka, ale nie chce odpalic... tylko rozrusznik się kręci nic wiecej... :/ zaplon wlaczone i bied jalowy sa oczywiscie...

Wykręć świecę załóż na nią przewód WN i połóż na głowicy tak, żeby gwint dotykał do aluminiowej głowicy chodzi o to, żeby miała masę.
Bieg jałowy
1)Włącz zapłon i nie wyłączaj go
2)Idź do silnika i kręć rozrusznikiem i patrz czy jest iskra.
I sprawdź tą wtyczkę i bezpieczniki!!!! Od tego powinieneś zacząć.

Jeszcze pytanko dlaczego zmieniałeś przewody WN? Nie zapalał dobrze, czy może nie równo chodził? Pytam, bo może już wcześniej miałeś problem, ale nie z przewodami tylko z aparatem?

z kablami WN to były popękane i jak to w serwisie usłyszałem "mogły konia zabić". Zimą były problemy z odpalaniem oczywiscie... rozrusznik kręcił, ale nic więcej... po 10 minutach kręcenia odpalał...

Z wtyczką i bezpiecznikami wszystko ok... sprawdzone.

A iskra jest?