narysowałem schemacik
chodzi o to że mi talerz nie rozprostowuje się tylko np jak podniosę samochód to zostaje w takiej pozycji jak jest dzisiaj mi mało rąk nie urwało bo sprężyna jak dotknąłem poduszki dolniej wystrzeliła i była w takim miejscu jak powinna być

a tak jaśniej to podniosłem samochód i była u góry tulejka z podkładką i śrubą która jest zaznaczona na żółto i pomarańczowo po czym było tak z 15 cm tłoka z amortyzatora i dalej ta blacha z guma które opierają górę sprężyny a powinno być chyba tak że powinna sprężyna rozpychać amortyzator żeby poduszka przylegała do karoserii a u mnie sie zacina jak był pod obciążeniem to sprężyna też tak została a później łubudu i ją prostuje aż górną poduszkę podnosi

wiem że mieszam ale trudno to wytłumaczyć mogłem zdjęcie zrobić ale po tym jak mi rękę przytrzasnęło nie pomyślałem
Edit problem prawie rozwiązany przy starych amorach nie miałem tych pierścieni oporowych widocznie się posypały bo było wybite na amorku 93r czyli od nowości

a że kupiłem nowe i nie było ich w komplecie to nie wiedziałem że takie coś musi być kupiłem te pierścienie rozkręciłem amortyzator a tu zonk nie ma tej podkładki na której siedzi pierścień no i musiałem skręcić wszystko do kupy bo sklepy były pozamykane ale wymienię też te blachy bo mi niezłe dziury w nich rozrobił ten trzpień tak że jeśli ktoś będzie miał kiedyś problem ze stukaniem z tyłu i zobaczy że mu kapturki spadają w bagażniki od amortyzatorów to nie macie pierścieni oporowych

temat do zamknięcia dzieki
Paweł Marek