Sworzeń wahacza - pytanie

ciachotdi · Post autor: **ciachotdi** » ndz kwie 05, 2015 14:29

Mam szybkie pytanie dla znawców tematu. Do rzeczy mam do wymiany sworzeń wachacza i pytanie czy da radę zrobić to nie odkręcająć pół oski. Co proponujecie ?

stefano189 · Post autor: **stefano189** » ndz kwie 05, 2015 14:41

Raz mi się udało tak wymienić w a3 z '99. Ale zazwyczaj trzeba zablokować od góry śrubę i wtedy kręcić nakrętką, a wtedy zawadza przegub. Spróbuj bez wyciągania przegubu ze zwrotnicy. Może Ci się uda.

Dam · Post autor: **Dam** » ndz kwie 05, 2015 14:53

1. Stawiasz auto na kobyłce/lewarku ze zdjętym kołem
2. Odkręcasz nakrętkę od sworznia do momentu aż zacznie się obracać razem z nim (zawsze sie tak dzieje)
3. Odcinasz nakrętkę szlifierką kątową i wyjmujesz sworzeń ze zwrotnicy, potem odkręcasz od wahacza.
4. Nowy sworzeń wkładasz analogicznie od końca. Gdy włożysz go już w zwrotnice nakręcasz nakrętkę, a potem lewarujesz cała kolumnę za sworzeń od dołu do góry (bądź podkładasz coś pod sworzeń i opuszczasz całe auto lewarkiem) tak by docisnąć go do zwrotnicy byś mógł dokręcić nakrętkę na maxa.

bioly05011 · Post autor: **bioly05011** » ndz kwie 05, 2015 15:22

ale człowiek potrafi utrudniać sobie życie...

nitrox89 · Post autor: **nitrox89** » ndz kwie 05, 2015 15:30

Ja proponuje kupic nasadkę za 15zł i odkręcić półośkę

Dam · Post autor: **Dam** » ndz kwie 05, 2015 21:10

To i klucz dynamometryczny dokup żeby ją potem dokręcić odpowiednim momentem i nie skrócić żywota łożyska albo uniknąć rozkręcania półośki w czasie jazdy

Nie róbmy z autora idioty

Raczej się zorientował że nasadka jest potrzebna skoro chciał uniknąć rozkręcania półosi

rotkeh · Post autor: **rotkeh** » ndz kwie 05, 2015 21:19

nitrox89 pisze:Ja proponuje kupic nasadkę za 15zł i odkręcić półośkę

Po co odkręcać półośkę

Taka wymiana to 20 minut roboty nawet koła nie ściągasz , jedynie potrzebny Ci lewarek ,klucze 13 i 19 lub 18 zależności od producenta sworznia i 16 żeby odkręcić stabilizator ,bo on tu najbardziej utrudnia (jak podnosisz auto na lewarku to stabilizator zwiększasz siłę docisku sworznia do jarzma) ,jeszcze potrzebny płaskownik 3mm ,(a w skrajnych przypadkach dwa młotki i niestety trzeba na chwilę wyciskania sworznia zdjąć koło). Zawsze tak zmieniam i nie mam ściągacza do sworzni używam sworznia jako ściągacza z punktem podparcia o przegub. Zaraz ktoś powie że łożysko ucierpi, jak użyjesz młotka nie tam gdzie trzeba i w sposób nieprawidłowy na pewno nie wyjdzie mu na zdrowie.

bioly05011 · Post autor: **bioly05011** » ndz kwie 05, 2015 21:38

no ciekawie ,po co tak się męczyć,luzujesz przegub,odkręcasz nakrętke do momentu a zostaje 3 zwoje,cofasz przegub,stabilizator,odkrecasz nakrętke sworznia ,bierzesz pucek miedziany max5 uderzeń i wychodzi,nie młotkiem,bo młotkiem to se jedynie nita można sklepać...

rotkeh · Post autor: **rotkeh** » śr kwie 08, 2015 21:14

bioly05011 pisze:no ciekawie ,po co tak się męczyć,luzujesz przegub,odkręcasz nakrętke do momentu a zostaje 3 zwoje,cofasz przegub,stabilizator,odkrecasz nakrętke sworznia ,bierzesz pucek miedziany max5 uderzeń i wychodzi,nie młotkiem,bo młotkiem to se jedynie nita można sklepać...

A kto mówił o klepaniu ? Nie walić bezmyślnie, a tylko wprowadzić drgania w jarzmie , jeden młotek od tyłu auta na jarzmo drugim uderzasz od przodu w jarzmo. po jednym stuknięciu wyskakuje , a nie niszczysz gwintów na sworzniu ( nie zawsze wybić znaczy wyrzucić sworzeń ). Poza tym śruba działa jak ściągacz, można i puckiem walić w wahacz aż wyskoczy.
Jak chcesz szybko wymienić to tylko tak , a nie zwalać koło rozkręcać półoś i maltretować wachacz.
Poza tym autor jasno spytał "nie odkręcając półośki".

bioly05011 · Post autor: **bioly05011** » czw kwie 09, 2015 00:12

widzę że nie rozumiesz znaczenia słowa se/sobie, tak samo kto tu mówi o uderzaniu w sworznia tym bardziej w gwint !!!...

nigdy mi się nie zdarzyło by katować gwint sworznia,choć by był juz do wymiany,jak już ,uderzamy w jak to sie zwie???aaa zwrotnica

a o tym co Ty piszesz to jedynie mi sie kojarzy z tym co dziadek 25 lat temu niósł na plecach ,przynosząc dwa wiadra wody...

rotkeh · Post autor: **rotkeh** » czw kwie 09, 2015 00:23

Piszesz nie na temat ,autor nie o to pytał , a co trzyma sworzeń ?? zwrotnica - bez komentarza. Tu masz odpowiedź o tym co piszę https://www.google.pl/search?q=jarzmo++ ... YAO#imgrc=_" onclick="window.open(this.href);return false;,

Nie jednemu psu na imię Burek:)

A tu masz zwrotnice: Kolejowe

https://www.google.pl/search?q=jarzmo++ ... =zwrotnica" onclick="window.open(this.href);return false;

bioly05011 · Post autor: **bioly05011** » czw kwie 09, 2015 00:54

wachacz trzyma stworzeń a stworzeń trzyma zwrotnice,a autor pisze jak wymienić stworzeń bez odkrecania pół osi,bo nie miał klucza!!! a Ty piszesz o jarzmie tzw.kopyto a kopyto przykrecone jest do zwrotnicy,a do kopyta zacisk hamulcowy....czyli mam rozumieć że u Ciebie stworzeń połączony jest z jarzmem? to w takim wypadku musiał być to prototyp

a wystarczyło wpisać zwrotnica samochodowa hahaha....

Post autor: **Michał_1977** » czw kwie 09, 2015 05:58

rotkeh, bardzo bym Cie prosił,żebyś nie odstawiał tutaj filozofii ze zwrotnicami kolejowymi itd.

bioly05011 pisze:odkręcasz nakrętke do momentu a zostaje 3 zwoje,cofasz przegub,stabilizator,odkrecasz nakrętke sworznia

Tutaj potrafią zrobić się niezłe schody. Czasem gwint jest pordzewiały lub zmaltretowany i co? Niby tylko 2-3 zwoje trzymają nakrętke,ale jak uwolnimy sworzeń ze stożka,to zaczyna się obracać i doopa blada

Zapamiętajcie co niektórzy,że wahacz pisze się przez "h". Tymczasem nawet tytuł w oczy razi

bioly05011 · Post autor: **bioly05011** » czw kwie 09, 2015 13:22

ja pisałem że zostawiam nakrętke na przegubie tylko po to by go cofnąć do takiego monentu aż będę mógł odkręcić nakrętke sworznia zanim będę go wybijał a jak każdy wie że nie ma możliwości całkowitego odkrecenia nakrętki sworznia ponieważ przy odkrecaniu dochodzi do przegubu...