Odbój tylnego amortyzatora
: czw kwie 26, 2007 11:46
Witajcie.
Napotkałem się na kolejny problem przy wymianie amorów na tyle w swoim MK3.
A wiec tak ...
Wymieniłem amortyzatory tylne (stare) na Sasch (nowe) przy czym wszystkie poduszki , gumy sprężyny by nie robić sobie za jakiś czas znów roboty do tego przyszły nowe odboje (o długości ok. 15cm) i osłony takie jak sa zalecane. Kiedy juz autko staneło na glebie stwierdzilismy iz tył samochodu jest bardzo sztywny i przy naszych drogach zaczyna wpadać w odbijanie (jak sportowe zawieszenie) wiec kumpel wszedł pod auto i zobaczył iż odbój amortyzatora jest na całej długości (nie ma szczeliny dla pracy) a osłona rozwalona.
Pierw co wpadło nam na myśl ze spręzyny mam juz za nisko ale wcale nie są bo u innego gościa co montował to samo wystąpiło przy nowych spręzynach.
Wiec zaraz wymienilismy odboje na nowe tez do golfa 3 do tyłu (ok. 8cm) i osłony czyli jak wszystko zrobilismy i auto staneło na glebie znalzało sie miejsce dla pracy amortyzatora a warunki jezdne poprawiły sie na idealne takie jak powinny być.
Autko jest mieciutkie z tyłu lecz przez dosyć szerokie opony 195/50 przy 5 osobach na pokładzie obtarłem sobie brzeg opony na wybojach jak autkiem huśneło.. sadze ze przy oponach 175/60 zimowych takie jakie mam nic sie nie bedzie obcierac i odbój krótszy zadziała tak jak powinien.
Wiec wstawiłem 2 gumy usztywniające w spręzyne i jest ok przy obciążeniu 5 osobami zachowując miekość podczas normalnego użytkowania.
Moje pytanie jest takie jaki powinien byc ten odbój na tylnym amor. 15cm czy ok 8cm
bo przy 15cm odboju napewno rozwalona bedzie osłona.
Napotkałem się na kolejny problem przy wymianie amorów na tyle w swoim MK3.
A wiec tak ...
Wymieniłem amortyzatory tylne (stare) na Sasch (nowe) przy czym wszystkie poduszki , gumy sprężyny by nie robić sobie za jakiś czas znów roboty do tego przyszły nowe odboje (o długości ok. 15cm) i osłony takie jak sa zalecane. Kiedy juz autko staneło na glebie stwierdzilismy iz tył samochodu jest bardzo sztywny i przy naszych drogach zaczyna wpadać w odbijanie (jak sportowe zawieszenie) wiec kumpel wszedł pod auto i zobaczył iż odbój amortyzatora jest na całej długości (nie ma szczeliny dla pracy) a osłona rozwalona.
Pierw co wpadło nam na myśl ze spręzyny mam juz za nisko ale wcale nie są bo u innego gościa co montował to samo wystąpiło przy nowych spręzynach.
Wiec zaraz wymienilismy odboje na nowe tez do golfa 3 do tyłu (ok. 8cm) i osłony czyli jak wszystko zrobilismy i auto staneło na glebie znalzało sie miejsce dla pracy amortyzatora a warunki jezdne poprawiły sie na idealne takie jak powinny być.
Autko jest mieciutkie z tyłu lecz przez dosyć szerokie opony 195/50 przy 5 osobach na pokładzie obtarłem sobie brzeg opony na wybojach jak autkiem huśneło.. sadze ze przy oponach 175/60 zimowych takie jakie mam nic sie nie bedzie obcierac i odbój krótszy zadziała tak jak powinien.
Wiec wstawiłem 2 gumy usztywniające w spręzyne i jest ok przy obciążeniu 5 osobami zachowując miekość podczas normalnego użytkowania.
Moje pytanie jest takie jaki powinien byc ten odbój na tylnym amor. 15cm czy ok 8cm
bo przy 15cm odboju napewno rozwalona bedzie osłona.