Nietypowe stuki w zawieszeniu - potrzebna diagnoza
: śr lut 09, 2011 17:25
Witam, temat dotyczy w prawdzie Seata Leona 1P (1.9TDI BXE 2006 rok, 90tys. przebiegu) ale postanowiłem tutaj napisać bo już brak mi pomysłów.
Sprawa wygląda tak: z przedniego zawieszenia dochodzą dziwne stuki, czasem bardzo głośne szczególnie na małych nierównościach. Dodatkowo autem buja na boki nawet na prostej drodze (po części może to być wina trochę już słabych opon i odrobinę źle ustawionej zbieżności ale nie to jest największym problemem).
Najgorsze są te stuki. Po dokładnej diagnostyce zawieszenia niestety nic nie widać... luzów na wahaczach nie ma, belka z tyłu też OK, poduszki amortyzatorów idealne... Wymieniana też była poduszka pod silnikiem, natomiast pod skrzynią jest jeszcze oryginalna (luzów też brak). Pojechałem jeszcze dla pewności na stację diagnostyczną i wyszła sprawność amorów 80% i diagnosta też potwierdził, że luzów w zawieszeniu brak... Nie mam już pojęcia co to może być ale przeszkadza w jeździe strasznie. Mój mechanik (bardzo ogarnięty) stawia mimo wszystko na amory, ja w zasadzie się z nim zgadzam ale chciałbym żeby się ktoś jeszcze wypowiedział, bo wymieniać na marne dobre amory trochę szkoda...
Z góry dziękuję za pomoc
Sprawa wygląda tak: z przedniego zawieszenia dochodzą dziwne stuki, czasem bardzo głośne szczególnie na małych nierównościach. Dodatkowo autem buja na boki nawet na prostej drodze (po części może to być wina trochę już słabych opon i odrobinę źle ustawionej zbieżności ale nie to jest największym problemem).
Najgorsze są te stuki. Po dokładnej diagnostyce zawieszenia niestety nic nie widać... luzów na wahaczach nie ma, belka z tyłu też OK, poduszki amortyzatorów idealne... Wymieniana też była poduszka pod silnikiem, natomiast pod skrzynią jest jeszcze oryginalna (luzów też brak). Pojechałem jeszcze dla pewności na stację diagnostyczną i wyszła sprawność amorów 80% i diagnosta też potwierdził, że luzów w zawieszeniu brak... Nie mam już pojęcia co to może być ale przeszkadza w jeździe strasznie. Mój mechanik (bardzo ogarnięty) stawia mimo wszystko na amory, ja w zasadzie się z nim zgadzam ale chciałbym żeby się ktoś jeszcze wypowiedział, bo wymieniać na marne dobre amory trochę szkoda...
Z góry dziękuję za pomoc