Forum.VWGolf.pl

Witam

Wyjeżdżając na główna drogę z parkingu przy zakładzie w którym pracuje, samochód tąpnął i jakby przyhaczył tyłem o nawierzchnię. Wzdłuż drogi biegnie chodnik, który jest nieco podwyższony w stosunku do jezdni i przecina wjazd. Rożnica wys.chodnika w stosunku do drogi wynosi może max.10cm. Po chwili od zdarzenia coś zaczęło mi z tyłu kołatać, jak by się poluzowało i tarło o metal i tylko to się dzieje przy ruszaniu do przodu. Myślałem ze coś w bagażniku się przesuwa, ale to nie to. Sprawdzałem wydech, końcówka trzyma, nie wiem jak na środku. Może coś przy baku? Moje podejrzenia budzą trochę bębny hamulcowe i zawieszenie. Możliwe, żeby okładzina się oderwała i kołatała podczas ruszania lub pękła któraś ze sprężyn z tyłu? Nie mam pojęcia co jest grane, ale samochód jest jakby przymulały podczas ruszania i jazdy na pierwszym biegu, odnoszę wrażenie jakby coś szarpało?

Musisz stwierdzić dokładnie czy ten hałas dobiega z koła czy gdzieś przy zbiorniku lub podłogi.Bo bez tego tylko można wróżyć na odległość skąd.Najlepiej podnieś auto i obracaj kołem to stwierdzisz co się dzieje.

Zrobiłem rundkę samochodem na osiedlu i muszę stwierdzić, ze jest coraz gorzej. Sprawdziłem tylne koła i spód na tyle na ile mogłem i wydaje mi się że to może być skrzynia biegów chyba. Bo hałas się unormował a jego źródło dobiega od środka z dołu. Podczas zapłonu (przekręcam kluczyk) i jest jakby uderzenie z tarciem. Kołatanie z obcieraniem każdorazowo słychać podczas zmiany biegów przy wciskaniu sprzęgła. Przy niskiej prędkości auto wpada jakby w wibracje. Co ciekawe wszystkie problemy znikają na 3-biegu powyżej 40km/h i samochód wydaje się jakby był 100% sprawny.