Forum.VWGolf.pl

Pare dni temu miałem lekkiego pecha wpadłem w poślizg i uderzyłem bokiem o krawężnik jak widać na zdjęciach koło całkowicie brutalnie wyrwane. Co o tym myślicie będzie warto to naprawiać ? Jaki koszt można szacować żeby auto stanęło na kole i odjechało o własnych siłach? Nie jestem mechanikiem nie mam pojęcia o autach więc sorry za niby banalne pytania.

Jest to Golf 3 1.9TDI AFN

RpX Ty to raczej nie uderzyłeś a przypier...łeś w krawęźnik

A co do uszkodzeń to ze zdjęć - na pewno do wymiany:
- koło / felga
- McPerson
- wahacz
- przewód hamulcowy
- sworzeń wahacza
- przegub
- końcówka drążka kierowniczego

Dwa pierwsze elementy kupisz w używce (no może nawet i przewód hamulcowy), a resztę brałbym nową.
Musiałbyś sobie posprawdzać ceny np. na Allegro, chyba, że masz gdzieś w okolicy jakiś szrot to możesz podjechać i kupić od ręki większość elementów.

Oprócz powyższych części mogły ulec zniszczeniu:
- zwrotnica - nie widać dokładnie
- maglownica / drążek kierowniczy
- półoś / skrzynia
I o ile zwrotnicę możesz sprawdzić sam to reszty tak na oko nie sprawdzisz.

Myślę, że przy wariancie optymistycznym powinieneś się zamknąć w koszcie naprawy ok. 300-400zł + koszt koła (cena gratów i własna robocizna).

Nieźle...

Wahacz używka z 50 zł, nowe tuleje 50 zł
Sworzeń wahacza 40zł
Przegub 130
Para amortyzatorów 250
Przewód hamulcowy 20zł
Felga ?
Końcówka drążka i sam drążek - około 150 zł

Złożyć to do kupy, ustawić geometrię.

Co ze skrzynią? Czy półoś nie uszkodziła skrzyni - do sprawdzenia
Maglownica cała?

Maglownica chyba powinna być cała bo druga strona normalnie reaguje na kierownice. Chodź tak jak mówię nie zbyt mam pojęcie o mechanice Chłop z lawety mi powiedział że zwrotnica jest do wymiany i powiedział też że nie ma sensu tego auta robić.

Takie zdjęcia jeszcze na kompie wygrzebałem może coś pomoże.




A co do skrzyni to w sumie też jest zagadka nie próbowałem w żaden sposób sprawdzać tego .
Spytam w sumie tak auto leży na ziemi dosłownie i czy mógł w tej sytuacji odpalić silnik wbić 1 i spróbować czy koła ciągną ?

RpX, no niestety wyrwało też tarczę hamulcową. Więc komplet z klockami. Dodatkowe 150 zł.

Czy jest sens... zależy ja silnik i skrzynia No i ogólny stan techniczny przed uszkodzeniem. Oraz co dostaniesz za ten samochód...

Silnik był dopiero co wyremontowany władowałem w niego kupę kasy i wszystko hulało jak należy więc serce jest igiełka . Golfik zewnętrznie też się trzyma kupy tylko lekka wgniota na drzwiach od znaku i ten przedni zderzaczek który w sumie przerysował się od płotu i od lawety trochę ucierpiał (odszedł od strony kierowcy) . Felg generalnie nie licze bo mam w garażu drugi komplet ori stalówek z nowym kompletem zimowych opon. W sumie autka szkoda by było się pozbywać wolałbym je postawić na nogi i jeździć nim dalej. 7 lat vw jest ze mną i na bierząco wszystkie usterki były robione nie było nigdy większych problemów z nim . Od 18 lat istnienia w piątek zaliczyło dopiero pierwszą swoją kolizję. Powiedzmy jakbym chciał na nowych częściach poskładać wszystko bo jednak chciałbym mieć 100% pewności że po naprawie będzie szło ustawić kąty i zbieżność, czy mógłby mi ktoś zrobić orientacyjny kosztorys? (Przyjmując że z silnikiem i skrzynią jest wszystko ok i że komplet kół już mam.)

RpX, trzeba by wjechać na kanał/podnośnik i obejrzeć napęd, magiel, sanki. Poszukać czy coś więcej nie dostało
Ogólnie możesz poszukać części na alledrogo to będziesz miał taniej.
Pewne rzeczy można używki aczkolwiek nie za wiele. Tarcze nowe, klocki nowe, amortyzatory nowe.
Wahacz używka pewnie będzie od razu ze sworzniem i tulejami. Przegub też można pomyśleć o używce z pewnych rąk.

jhosef pisze:RpX, trzeba by wjechać na kanał/podnośnik i obejrzeć napęd

Tu się pojawia problem wjechać. Na 3 kołach (z czego przednie z drugiej strony bez powietrza) raczej daleko nie pojadę popchać go też nie da rady. Co prawda do podnośnika od miejsca gdzie auto stoi mam 30 - 40 m. Niestety rolek pod wahacz też nie mamy.

To fakt, że łatwo nie będzie:)

Widlak by się przydał

Znajomy rzucił kątek oka tak na szybko na auto i stwierdził że za poskładanie tego z robocizną muszę co najmniej 1000 liczyć jest to realne ? Żeby samo zawieszenie auta wyremontować nie mówię o cenie plastików, blachy etc.

RpX, realne nie realne. Ciężko powiedzieć dopóki się nie dowiemy co tak naprawdę jest walnięte. Wydaje mi się że może być ciężko się zmieścić, a jak np dojdzie do tego wymiana półosi, skrzyni i magla to już wogóle może być grubo ponad 2 tyś.

Druga sprawa medalu jest taka, że po poskładaniu auta może się okazać że jest przód krzywy. W końcu z tego co widać to auto dostało ostrego strzała i mógł poddać się kielich amortyzatora i inne elementy związane z mocowaniem zawieszenia do nadwozia. Najlepiej po takiej akcji to byłoby wstawić auto na płytę, żeby pomierzyli bude i stwierdzili czy coś jest ruszone czy nie.
Zawsze uważam że należy spodziewać się najgorszego i mile się rozczarować, niż na odwrót.

dobra - szukaj w okolicy szrotu i wszystko kupisz za grosze. Tarcze niestety trzeba obie zmienić. Ponieważ szkoda była na tyle fajna ze wyrwało z mcpersona i ze sworznia zwrotnicy to mniejsze straty i mniejsze siły poszły na auto. Ja bym robił jak blachy zdrowe i silnik też bo max zamkniesz siew 1k zł. Chyba że masz dosć siana to sprzedajesz to i szukasz innego auta

Do tego wszystkiego dołożyłbym zmianę zwrotnicy ja też pewnie przegięło.

RpX, temat wyczyściłem,ale nie zamieszczaj już tych zdjęć z chodnikiem,bo to nimi ukręciłeś bata na siebie.Tyle ode mnie