Forum.VWGolf.pl

Witam. Jak w temacie, potrzebuję wymienić podłogę a dokładnie okolice pod fotelami pasażera i kierowcy. Poprzednik na dziurki średnicy 7-10cm PONAKLEJAŁ na piankę kawałki blachy, po czym dociągnął to NITAMI ). Chce to poprawić, fotel się nie zapada, woda nie chlapie ale chce, by jeszcze trochę pojeździł (dłużej niż rok). Czy ktoś z Was robił tego typu zabiegi? jakby to wyglądało cenowo, na co mam się nastawiać? Pytam wpierw tu, niż u blacharzy.

ja wspawywałem koledze blache ocynkowaną kawałkami po 30 cm i od tego po 5cm kawałkach płaskownika 3.5mm do wzmocnienia ,przeżyje to teraz auto
koszt : blacha na złomie w cenie złomu blachy ocynk 2mm w sumie zaplaciłem jakieś 50zł i płaskowniki 30zł robota 250zł bo koledze ,normalnie nie wiem ile bym wziął ale raczej bym się za to nie zabrał z racji tego że mi się już nie chce ,bo jednak roboty z tym troche jest . blacharz może i z 400zł zawołać + materiał ale zależy z czego cchesz lub z czego będzie robił ,ja wybrałem ocynk z wiadomych celów ale i tak na to kolega nałożył ze 2 warstwy bitexu

Piwko97 pisze:Pytam wpierw tu, niż u blacharzy

właśnie chyba lepiej podjechać do 2-3 fachowców i zapytać jak to widzą, może przedstawią ze dwie wersje narpawy... bo gdybanie przez internet, zwłaszcza nie widząc o co chodzi, może się znacznie różnić od realiów

Mimo wszystko dzięki