Góra mcpherson'a
: sob cze 11, 2016 16:09
Witam.
Jakieś trzy-cztery miesiące temu robiłem górę mcpherson'a z jednej i drugiej strony. Łożysko wraz z poduszką lemforder i do tego dałem tuleję +10mm z aso.
Od trzech tygodni zaczęło coś stukać w prawym kole. Na początku na garbach. Teraz to każda nierówność.
Na szarpakach wyszedł sworzeń. Lecz może to była diagnoza na odwal się. Sworzeń wymieniony na lemforder bez zmian.
Dziś ze znajomym obadaliśmy. Przy szarpaniu za górę koła słychać stuki. Przy szarpaniu za kolumnę słychać stuki i nawet czuć delikatny luz na tym talerzyku nad kielichem.
Gdy koło w górze nie słychać stuków. Lecz nie wiem czy czuć luz.
Wiem ,że czeka mnie znowu rozbieranie kolumny.
Moje pytanie jest takie:
1) w jaką część się zaopatrzyć żeby dwa razy tego nie rozbierać?
2) co tam mogłem źle zrobić , że coś sie "poddało"
Jakieś trzy-cztery miesiące temu robiłem górę mcpherson'a z jednej i drugiej strony. Łożysko wraz z poduszką lemforder i do tego dałem tuleję +10mm z aso.
Od trzech tygodni zaczęło coś stukać w prawym kole. Na początku na garbach. Teraz to każda nierówność.
Na szarpakach wyszedł sworzeń. Lecz może to była diagnoza na odwal się. Sworzeń wymieniony na lemforder bez zmian.
Dziś ze znajomym obadaliśmy. Przy szarpaniu za górę koła słychać stuki. Przy szarpaniu za kolumnę słychać stuki i nawet czuć delikatny luz na tym talerzyku nad kielichem.
Gdy koło w górze nie słychać stuków. Lecz nie wiem czy czuć luz.
Wiem ,że czeka mnie znowu rozbieranie kolumny.
Moje pytanie jest takie:
1) w jaką część się zaopatrzyć żeby dwa razy tego nie rozbierać?
2) co tam mogłem źle zrobić , że coś sie "poddało"