Forum.VWGolf.pl

Cześć. Temat zaczynam, ponieważ bardzo nurtuja mnie opinie dotyczące gum stabilizatora w MK4. Od czasu zakupu samochodu do niedawna samochodem zrobiłem ponad 70 tysięcy km i nie było słychać żadnego trzeszczenia i skrzypienia. Aż do niedawna kiedy to zostały wymienione u mnie elementy zawieszenia przedniego łącznie z gumami stabilizatora. Około tydzień było ok. Aktualnie cały czas trzeszczy przy jeździe po nierówności. Na małych dołkach ewidentnie przy ugięciaah przedniego zawieszenia. Przeczytałem mnóstwo postów dotyczącego problemu z gumami w golfie 4. Niejednokrotnie pisano, że sprawdzają się tylko oryginały.I tylko te które mają garb. Tylko dlaczego do czasu wymiany wszystko było ok?A teraz jest masakra? Obejmy widzę że mam bez garbu. Próbowałem psikania smarem silikonowym w gumy, w gumy od koncowki drazka i w okolice tulei wachacza. Było OK!przez cały dzień było dobrze! Ale potem znów to samo i kolejne podania smaru juz bez efektu. Nie pomaga już choć za pierwszym razem pomogło.

Boski23 pisze:dlaczego do czasu wymiany wszystko było ok?A teraz jest masakra?

Bo zapewne siedziały ori a założyłeś zamienniki. Niestety tak jest z zamiennikami. Kupisz w ASO i pozbędziesz się problemu. Ja na takim zestawie z ASO zrobiłem już ponad 100tys km i jest git

No dobra, ale w autoryzowanym serwisie sprzedają jeszcze gumy do obejmy bez garbu? Bo takie obejmy mam. Gumy które aktualnie są na aucie to febi

Gumy z garbem, obejmy musisz zmienić

Czyli jednak te które mają garb. Zamawiam w takim razie z ASO. Zobaczymy co będzie. Ale popłyne, albo będzie w końcu cicho jak dawniej

Również potwierdzam że gumy stabi tylko ori. Przerabiałem to ze 3 lata temu. Założyłem zamienniki i po jakimś czasie trzeszczało jak stara wersalka, kupiłem inne droższe niby lepsze i niestety powtórka. Mogłem posłuchać brata bo mówił że na 99% będą trzeszczeć. W końcu pojechałem do ASO kupiłem gumy i mocowania i od 3 lat spokój.

MAM DOKŁADNIE TAKI SAM ODGŁOS JAK TU NA FILMIE:


Jednak u mnie występuje również na małych nierównościach i dołeczkach.
Jak to na pewno te gumy to kupuję ORI. Po wymienie Gum zaczeło tak hałasować, wiec raczej to one

Tylko nie febi. Febi był ori zakładany w MK4 ale to nie to samo co febi ze sklepu. Przerabiałem ten temat. Załóż nawet sasic to zobaczysz że będzie okej na lata. A i psikanie na założona tuleje sobie daruj. Trzeba ją ściągnąć i przesmarowac drążek i gumę.

wesol pisze: ↑

sob cze 02, 2018 09:51

Tylko nie febi. Febi był ori zakładany w MK4 ale to nie to samo co febi ze sklepu. Przerabiałem ten temat. Załóż nawet sasic to zobaczysz że będzie okej na lata. A i psikanie na założona tuleje sobie daruj. Trzeba ją ściągnąć i przesmarowac drążek i gumę.

Ale gumę Sasic zalożyć do tej obejmy "przedliftowej"? Bo mam bez garbu.

Sasic? lipa, trzeszczały jak nie wiem, zresztą Ruville tak samo. Można jeszcze spróbować Lemfordera bo ogólnie części tej firmy są bdb. Jak chcesz mieć ciszę kup w aso, ewentualnie spróbuj z tym Lemem

Panowie, zajrzałem w dokumenty odnośnie napraw, które dostałem razem z samochodem podczas zakupu. Była faktura na wymianę gum stabilizatora, i cena coś około 8zł za sztukę. Czyli jeździłem na nie oryginalnych gumach tak jak teraz a o dziwo byla cisza. Może te 5 lat temu robiono te gumy z lepszego materiału? Albo zostały porządnie nasmarowane? U Was też trzeszczalo na nawet malych dolkach i nierownosciach? Wrr. .

Nie wiem może jak się trafi, tak jak pisałem Sasic i Ruville trzeszczały. Ruville trochę później zaczęły trzeszczeć. Trzeszczały za każdym razem gdy stabi pracował. Ori gum niczym nie smarowałem.

Jak jeżdżę po mega nie równej drodze. Nie dziurawej, tylko takiej, że dużo studzienek i hopek to tak głośno trzeszczy że wszyscy się na mnie patrzą. He he he. Rozumiem że stabilizator pracuje kiedy ugina się przód tak? Czyli te trzeszczenie ma prawo być słychać prawie cały czas. Poza jazda po prostej równej drodze?

Nie rozumiem dlaczego wszyscy boją się części z ASO? Problem z gumami stabilizatora przewija się od dłuższego czasu a większość i tak zakłada zamienniki i lament, że po czasie piszczy i finalnie i tak kupują w ASO przy czym płacą podwójnie i dwa razy wykonują tą samą robotę. Szkoda czasu i pieniędzy. Ostatnio wymieniałem gumy stabilizatora, pojechałem do aso, koszt zawrotny bo 30zł sztuka. I jest cisza i spokój. W Aso dobierają gumy po Vinie. Trzeba pamiętać ze byłby rożne rozmiary(grubości) stabilizatora .