Forum.VWGolf.pl

Witajcie, wczoraj w nocy rzuciło mnie na lodzie i przypiermandoliłem w betonowy słupek od ogrodzenia. Wgniotły mi się drzwi kierowcy i cały próg, mam wrażenie że słupek środkowy jest nieco wygięty. Tylne drzwi są, całe ale nie ma mowy żeby je zamknąć






Jak myślicie jest szansa, żeby to wyciągnąć czy to się mija z celem ? Ogólnie samochodem jechałem po tym na ulicy i go nic nie ściąga, ślady opon się pokrywają.

Jeśli to dobra jednostka kup poprostu sama budę z papierami co potrzebne sobie poprzekladaj szkoda siana na likwidację szkody to dość silne uderzenie kolego.

Wysłane z mojego EML-L09 przy użyciu Tapatalka

szansa jest, ale szkoda na to zachodu... zrób jak mówi przedmówca..

Nie opłaca się. Pocuaglo napewno pozostałe elementy. Zmierz taśmą mierniczą odległości piast z prawej i z lewej strony i porównaj wyniki.

Dziś był u mnie blacharz, który kiedyś nam składał vectrę b z dwóch ćwiartek po strzale w tył i stwierdził, że te wgniecenia są do wyciągnięcia na ramie i żebym kupił nowy próg a wzmocnienia, które tam są on wstawi, słupek też ma wyprostować, jedynie mam liczyć się z tym, że szyba z przodu może strzelić od naciągania.

do zrobienia to jest, zobacz sobie na YT filmiki jak rusek auta naprawia tylko kwestia jest tego typu, że więcej zapłacisz za robociznę tutaj niż jak byś kupił drugą budę i poprzekładał sobie silnik... chyba, że to auto ma zajebiście dużą wartość sentymentalną...

Jakbyś dobry rocznik tej MK4 ? Jaki tam silnik siedzi? Wyposażenie itp?
Z rok czy dwa temu wujek po lesie jechał i podgniut próg. Daliśmy auto do blacharza takiego znajomka. Dobry z doświadczeniem conajmniej 20 lat. Niekoniecznie tani. Wymienił próg i chyba coś koło 1000 zł płaciliśmy. Ale buda zdrowa silnik tez. MK4 z 2001 roku ajm w kombi.

Nie mam żadnego sentymentu do tego samochodu a technicznie to zadbany i to dość mocno. Wszystkie 4 amortyzatory nowe, tarcze klocki przód tył ate nawet 40k km nie mają, wszystkie 4 zaciski regenerowane, regenerowana turbina, czysty dolot, wtryski jak nowe, wszystkie gumy zawieszenia nowe (lemforder) a z wyposażenia to axr i 4 elktryczne szyby, centralny, tempomat, 1/2fis, elektryczne i grzane lusterka, 4 poduchy no i przede wszystkim wnętrze, które jak na golfa wygląda przyzwoicie, plastiki nie poharatane i nie widać zużycia. Blacharz robotę wycenił mi na około 1k plus części, które kupiłem i wyszły mnie 600 zł pod kolor. Jutro ma go zacząć robić więc stopniowo będę informował tu na forum.

Nie znajduję żadnego logicznego uzasadnienia dla naprawy tego auta. Uszkodzenia wskazują, że będzie robił 4 ślady. To że jakiś blacharz (albo raczej wiejski kowal) zgodził się naprawić za 1000, nie świadczy, że na tym poprzestanie. Tam jest masa roboty, a ponadto wszystkie naprawiane elementy będą wymagać lakierowania. Jak dla mnie koszt min 3 tyś z założeniem, że to naprawa garażowa z wykorzystaniem części używanych, do czego należy jeszcze doliczyć 1000 zł na lakierowanie. Korzystniejszym rozwiązaniem wydaje się być sprzedanie auta na części i kupno innego.

Sprzedaż na części też rozważam, zna ktoś złomowisko na którym przyjmą mi auto niekompletne ?

Jeżeli ta nie kompletność jest zgodna z przepisami to każde ci przyjmie. Jeżeli nie to trudno ci będzie takie znaleźć.

Ja w lipcu ubiegłego roku,zezłomowałem borę po wypadku,oddając gołą budę, więc się da kwestia dogadania się ze złomiarzem.

Jak masz logi na budę z vin to zabiorą
No chyba że już coś tam dlubales hihi

Wysłane z mojego EML-L09 przy użyciu Tapatalka

zabrać zabiorą tylko nie licz na jakiekolwiek pieniądze.. jak pójdą na rękę to dostaniesz tylko glejt a jak będzie upierdliwy to jeszcze będziesz dopłacać do złomowania..