Centralny zamek pracuje ale nie blokuje drzwi

[Aeternus]

Witam

Mam osobliwy problem. W związku z tym że nadeszła zima i oczywiście drzwi mi zaczęły przymarzać postanowiłem wyjąć zamki z przednich drzwi i klamki z wkładkami. Klamki i wkładki bez problemu rozebrałem i wyczyściłem wedle fotoporady. Z zamkami było trochę więcej roboty bo nie miałem foto jak się zabrać za zdjęcie ale i to okazało się do ogarnięcia. Zamki rozebrałem, wymyłem w benzynie i złożyłem tak samo jak je rozbierałem. W tym momencie pojawił się problem. Włożyłem cięgno od rygielka dzięki któremu można zamknąć samochód bez pilota i kluczyka i starałem się poruszać tak, aby za symulować zamykanie i otwieranie. Niestety dźwigienka ani drgnęła. Dopiero jak wcisnąłem zapadkę (ten język metalowy co chwyta ten wystający z budy kawał metalu) cięgno i dźwigienki trochę drgnęły. Ale wydaje mi się że nie wystarczająco... Złożyłem wszystko do kupy i podpiąłem pod przewody ciśnienia i prąd i efekt jest taki że centralny pracuje na wszystkich drzwiach ale tylko tylne rygielki blokują drzwi przy zamykaniu i otwierają się przy otwarciu czy to z pilota czy z kluczyka. Suma sumarum na zamkniętym aucie mam tylne drzwi zablokowane a przednie mogę otworzyć. mimo że dioda w rozetce sygnalizuje zamknięte furtki. Co to może być bo szczerze mówiąc mam dość tego ustrojstwa. Czy muszę kupować nowe zamki czy po prostu coś sknociłem.

Proszę o pomoc!

Pozdrawiam

[przem_uc]

Cześć, jakiś tydzień temu bujałem się z podobnym problemem. Centralny ładnie pompował, ale zamykał wszystkie drzwi oprócz kierowcy (a otwierał wszystkie). A zaczęło się po wyjęciu i czyszczeniu zamka przed zimą Szukałem pomocy na forum, ale koniec końców kupiłem nowy zamek, przełożyłem i wszystko działa jak powinno. Natomiast w domu rozebrałem ten stary zamek i ustaliłem co blokowało jego pracę.
Obejrzałem dokładnie

zapadkę (ten język metalowy co chwyta ten wystający z budy kawał metalu)

i okazuje się, że ona jest pokryta jakimś tworzywem. I u mnie to tworzywo zaczęło się odrywać. Odstające kawałki tworzywa, w momencie gdy ta zapadka szła do góry, dostawały się do zamka i blokowały mechanizm. Jak cienkim śrubokrętem wyciągałem te farfocle na zewnątrz, to zamek działał, jak zostawiałem je w środku to mechanizm nie pracował. Ponieważ zamek wydaje mi się nierozbieralny, to odpuściłem sobie tę naprawę i jeżdżę na "nowym" (kupionym za 20 pln na allegro)
Obejrzyj tę zapadkę, bo może u ciebie będzie podobnie. Pozdrawiam

[Aeternus]

Dzieki za pomoc ale sam znalazlem odpowiedz na moje pytanie. Po prostu w tym bialym plastiku co przykrywa zamek jest element od pompki centralnego z takim czarnym plastikiem w ktorym jest otwor na jedna z dzwigni. Ja po prostu zapomnialem wlozyc w ren otwor tej dzwigni. Wszystko juz pieknie dziala Temat mozna zamknac