Forum.VWGolf.pl

Czesc. Mam nadzieję, że wybrałem odpowiedni dział do tego problemu.

Rozbito mi przedni lewy reflektor w moim MK4. Uszkodzona została tylko szybka. Czy da się dokupić samą szybkę bez konieczności kupna całej lampy? Jak ją potem zamotnować (na kleju?).
Dodaje fotki jak to wygląda.

Z góry dziękuję za pomoc i pozdrawiam:)

Sam klosz bez problemu można kupić i przykleić klejem do szkła, silikonem http://moto.allegro.pl/listing.php/sear ... sz+golf+iv" onclick="window.open(this.href);return false;

Qto pisze:Sam klosz bez problemu można kupić i przykleić klejem do szkła, silikonem http://moto.allegro.pl/listing.php/sear ... sz+golf+iv" onclick="window.open(this.href);return false;

dodatkowo jeszcze w oryginale są chyba takie spinki metalowe pomiędzy szkłem a obudową reflektora

Super, wielkie dzieki panowie.

Ale tego tyle tam jest na allegro, że nie wiem które wybrać. Jak myslicie które jakościowo będzie najlepsze? Chodzi mi o to, żeby ten klosz potem nie żółkł, nie wiem...nie szarzał itp. Wiecie, żeby się lampy od siebie nie różniły...

pushpush pisze:Ale tego tyle tam jest na allegro, że nie wiem które wybrać. Jak myslicie które jakościowo będzie najlepsze?

Miałem już napisaną odpowiedź na to pytanie przy pierwszym poście, ale miałem nadzieję że nie zapytasz i skasowałem Wszystkie te klosze to jedno i to samo...bierz najtańsze

Panowie tragedia.
Po cięzkiej przeprawie ze sprzedającym po 10 dniach wreszcie doszło do mnie to szkło.
Oddałem auto do znajomego lakiernika. Ten ściągnął zderzak żeby sciągnąć całą lampę i okazuje się, że nie jest w stanie zdemontować tego rozbitego szkła. Mówi że nie ma szans. Nie widziałem tego, nie mam czasu w ogóle w dzień, kolega zadzwonił.
Jakoś nie umiem sobie tego wyobrazić że się tego nie da wyciągnąć.
Możliwe to jest w ogole? Może trzeba to zrobić jakimś specjalnym sposobem? Bo jesli sie nie da tego wyciągnąć to po co by były sprzedawane takie szkła?
Bardzo prosze o szybką pomoc. Auto stoi rozebrane u lakiernika, ja nie mam możliwości sam się tym zająć (pracuję od 7 do 19) a zanim przyjdzie cała lampa z allegro to miną znowu ze 2 tygodnie z moim szczęsciem.

Widocznie masz lampę Valeo z b.mocnym klejem. Trzeba wyłamać pozostałości po szkle, potem wydrapać klej i założyć nowy klosz. Da się to zrobić ale trzeba przy tym sporo posiedzieć.

gorąca woda, opalarka...Valeo czy Hella, obydwie lampy widziałem z zamiennikami kloszy

Właśnie Valeo mam.
Kurcze ale chłopaki którym dałem to auto do roboty robią z autami na codzień. Jeśli oni sobie z tym nie dali rady to jakos nie widze siebie. No ale wezme od nich jutro tą lampę i spróbuje coś pokombinować.

Czyli wyłamuje szkło kombinerkami a w miejscu gdzie jest klej leje gorącą wodą? Nie mam opalarki. A czy nie uszkodzi się ten metaliczny lakier w środku klosza?

A storm cały komplet Valeo z przeciwmgielnymi za stówę na giełdzie opycha...

kolego...ja próbowałem opalarki, wrzątek, piekarnik...najlepsza moim zdaniem opcja (jeżeli masz tak jak ty stłuczone szkło i trzeba je tylko wyciągnąć) to rekawice na łapki, kombinerki, cienki płaski śrubokręt i okulary ochronne na oczy i większe części wyrwiesz kombinerkami a póżniej śrubokręt i wydłubiesz resztki szkła z klejem...co do odbłyśnika to jak tam drobinki będą spadać to nic mu nie będzie...najlepiej po całym zabiegu wytrząsnąć resztki z lampy a odbłyśnik przedmuchać sprężonym powietrzem...ja delikatnie przecierając wacikiem przetarłem powłokę na odbłyśniku

Odbłyśnika nie przecieraj szmatką, gąbką bo mocno porysujesz.

To że sobie serwis nie radzi to nic nie znaczy, serwis nie może sobie pozwolić aby jeden pracownik pracował 5 godzin nad lampą.

Lampę rozbieraj w miejscu z którego potem łatwo zbierzesz szkło. Inaczej tak jak mi, odpadnie ci mikro kawałek, wbije się głęboko w palca i będziesz musiał go sobie żyletką sam rozcinać żeby owy kawałek wyjąć... No i okulary to podstawa po b. grubych rękawicach. PRzy wyłamywaniu szkła kawałki latają jak wystrzelone, jak trafią na skórę to najwyżej zadrapią, ale oko tego nie przeżyje.

Dziś jesli uda mi się lampe wziąć od tego kolegi to z tym powalcze. Jeśli sie nie uda to biore te od Storma:)(dzieki za podrzucenie info Bongo:)).

Ok Panowie, po 1,5h walki niby sie udało. Pisze niby, bo nie mam sylikonu w domu więc jutro lampa spowrotem do tego kolegi lakiernika, on spróbuje zasylikonowac i zobaczymy.
Niestety troche zmasakrowałem lampe. Troche plastiku z tego rantu na sylikon ułamało się razem ze szkłem, złamałem jeden zaczep lampy (on kiedys był spawany) no i co najgorsze wytarłem troche tego sreberka wewnątrz lampy. A do tego sama lampa nie jest idealnie czysta w środku, zabrudziała się jak jeździłem bez szkła a boje sie myc ją porządnie zeby wiecej tego sreberka nie zetrzeć.

No zobaczymy, może się uda:)