Regeneracja naprawa nagrzewnicy szybko i prosto
: śr lis 24, 2010 16:50
Witam
Chciałem Wam powiedzieć jak szybko w w miarę efektywnie można naprawić nagrzewnice, tak aby znów grzała jak kiedyś lub przynajmniej podobnie.
Otóż Mój golf grzał bardzo słabo przy temp. silnika 85 stopni leciało praktycznie zimne powietrze, jedyną radą była wymiana nagrzewnicy, a jest to w Golfie Mk3 troszkę roboty bo trzeba ściągać deskę itp. Nie bardzo Mi się chciało to robić więc zacząłem szukać innego rozwiązania.
Do tego potrzebne mi było;
-klucz 10mm (aby odkręcić cewkę zapłonową bałem się że ją mogę uszkodzić mam benzyniaka)
-dobre cążki, kombinerki
-dwa przewody 3/4 cala (uciąłem z węża ogrodowego)
-dobrze by było mieć do dyspozycji sprężarkę z pistoletem do dmuchania *ten taki do czyszczenie dmucha on samym powietrzem
-lejek
-czajnik i woda
-i butelka (mi najbardziej się przydała po płynie do płukania prania, ale może być też jakaś inna butelka nie ma to żadnego znaczenia)
zrobiłem to w następujący sposób;
Jak już wspomniałem odkręciłem cewkę tak na wszelki wypadek.Następnie ściągnąłem opaski z przewodów idących do nagrzewnicy, ściągnąłem przewody(lekko zeszły), podgoiłem je do góry alby nie leciał z niech płyn. Na końcówki wychodzące z nagrzewnicy założyłem węże jeden włożyłem do butelki gdzieś poniżej nagrzewnicy ją postawiłem w drugi włożyłem lejek. Zacząłem lać powoli wodę najpierw zimną wyleciało dużo różnych drobinek kamienia i jakieś inne śmieci nie wiem co to było.Następnie zagotowałem wodę w czajniku i zacząłem wlewać ja w lejek wlałem ok.0,5litra i nim ona jeszcze nie zdążyła zlecieć do drugim wężem do butelki dmuchnąłem, pistoletem tym do czyszczenia w wąż ten sam na którym miałem lejek sprężonym powietrzem ok. 3barów bałem się większym, żeby nie uszkodzić nagrzewnicy. I powtarzałem tą czynność tak kilka razy. Gdy gorąca woda przepłynęła przez nagrzewnice wylatywała dosłownie brudna i z masą śmieci.W sumie przelałem przez nagrzewnice Ok. 5litrów wody.
Następnie złożyłem wszystko do "kupy", i wyczyściłem jeszcze filtr kabinowy bo słabiej już mi nawiew dmuchał. No i odpowietrzyłem układ.
Efekt;
Bardzo się zdziwiłam dy włączyłem ogrzewanie i zaczęło lecieć gorące powietrze.
Dziś jadać do szkoły musiałem ogrzewanie zmniejszyć bo było mi za gorąco i nawet lekko szczypały mnie oczy, gdzie przed tym zabiegiem zawsze było mi zimno.
Wnioski;
Może nie jest to taki efekt jak bym wymienił nagrzewnice ale jest o niebo lepiej.
Chciałem Wam powiedzieć jak szybko w w miarę efektywnie można naprawić nagrzewnice, tak aby znów grzała jak kiedyś lub przynajmniej podobnie.
Otóż Mój golf grzał bardzo słabo przy temp. silnika 85 stopni leciało praktycznie zimne powietrze, jedyną radą była wymiana nagrzewnicy, a jest to w Golfie Mk3 troszkę roboty bo trzeba ściągać deskę itp. Nie bardzo Mi się chciało to robić więc zacząłem szukać innego rozwiązania.
Do tego potrzebne mi było;
-klucz 10mm (aby odkręcić cewkę zapłonową bałem się że ją mogę uszkodzić mam benzyniaka)
-dobre cążki, kombinerki
-dwa przewody 3/4 cala (uciąłem z węża ogrodowego)
-dobrze by było mieć do dyspozycji sprężarkę z pistoletem do dmuchania *ten taki do czyszczenie dmucha on samym powietrzem
-lejek
-czajnik i woda
-i butelka (mi najbardziej się przydała po płynie do płukania prania, ale może być też jakaś inna butelka nie ma to żadnego znaczenia)
zrobiłem to w następujący sposób;
Jak już wspomniałem odkręciłem cewkę tak na wszelki wypadek.Następnie ściągnąłem opaski z przewodów idących do nagrzewnicy, ściągnąłem przewody(lekko zeszły), podgoiłem je do góry alby nie leciał z niech płyn. Na końcówki wychodzące z nagrzewnicy założyłem węże jeden włożyłem do butelki gdzieś poniżej nagrzewnicy ją postawiłem w drugi włożyłem lejek. Zacząłem lać powoli wodę najpierw zimną wyleciało dużo różnych drobinek kamienia i jakieś inne śmieci nie wiem co to było.Następnie zagotowałem wodę w czajniku i zacząłem wlewać ja w lejek wlałem ok.0,5litra i nim ona jeszcze nie zdążyła zlecieć do drugim wężem do butelki dmuchnąłem, pistoletem tym do czyszczenia w wąż ten sam na którym miałem lejek sprężonym powietrzem ok. 3barów bałem się większym, żeby nie uszkodzić nagrzewnicy. I powtarzałem tą czynność tak kilka razy. Gdy gorąca woda przepłynęła przez nagrzewnice wylatywała dosłownie brudna i z masą śmieci.W sumie przelałem przez nagrzewnice Ok. 5litrów wody.
Następnie złożyłem wszystko do "kupy", i wyczyściłem jeszcze filtr kabinowy bo słabiej już mi nawiew dmuchał. No i odpowietrzyłem układ.
Efekt;
Bardzo się zdziwiłam dy włączyłem ogrzewanie i zaczęło lecieć gorące powietrze.
Dziś jadać do szkoły musiałem ogrzewanie zmniejszyć bo było mi za gorąco i nawet lekko szczypały mnie oczy, gdzie przed tym zabiegiem zawsze było mi zimno.
Wnioski;
Może nie jest to taki efekt jak bym wymienił nagrzewnice ale jest o niebo lepiej.