Problem z podnosnikiem szyby
Moderatorzy: Michał_1977, italiano_83, G0 Karcio, Haki, Qto, marcin7x5, VIP
Problem z podnosnikiem szyby
Witam, mam problem z dzialaniem podnosnika szyby kierowcy. W przeciagu roku "zamordowalem" oryginalny podnosnik i zamiennik, ktory jakims cudem raz udalo mi sie zreanimowac. Problem jest ten sam, spadaja linki z kola zebatego na ktorym sa nawiniete i wkrecaja sie w zeby, po czym szyba leci w dol. Nie jestem za bardzo ogarniety w temacie, ale czy jest mozliwe, ze np nie dziala lub dziala wadliwie jakis rodzaj wylacznika krancowego, powodujac zbyt duze lub zbyt male naprezenie linek i w efekcie katastrofe? Gdzie ewentualnie go szukac, jak go sprawdzic? Moze jakies inne sugestie? Montaz i demontaz mam opanowany juz bardzo dobrze, cierpliwosci coraz mniej...
Problem z podnosnikiem szyby
Pancerze od linek podnośnika mogą być źle ułożone przy montażu i zahaczać o szybę przy otwieraniu i zamykaniu , raz tak źle założyłem podnośnik i wysypały się linki z koła zębatego po miesiącu od założenia
Problem z podnosnikiem szyby
Zamowilem wlasnie nowy zamiennik, bo auto stoi z kolkiem w drzwiach, sprawdze przy przekladce. Problem zawsze sie ujawnial, jak spuszczalem szybe w dol. Mniej wiecej w polowie wysokosci maly zgrzyt i slychac jak rozplatuja sie linki. Mechanizm wczesniej nie daje "sygnalu" ze bedzie katastrofa, tylko pracuje jak powinien. Reszta okien na ory, chodzi bez zarzutu.
Problem z podnosnikiem szyby
To o co pytasz akurat nie jest możliwe. Jako ,że przerabiałem już ten temat i znam go dosyć dobrze to powiem Ci ,że winne za to są wyrobione rolki na prowadnicach oraz ewentualnie same prowadnice. Po kilku latach użytkowania smar który jest w tych rolkach po prostu się zużywa, wysycha itd. po czym rolki nie mając dostatecznego smarowania wyrabiają się i powstaje na tyle duży luz w tych rolkach że nie napinają dostatecznie linki. Podobnie jest z samymi prowadnicami które też muszą mieć dostatecznie dużo smaru bo gdy jest go za mało to ślizgi podczas pracy powodują zbyt duże opory a wtedy linki mocno się napinają powodując zbyt duży nacisk na rolki na końcach prowadnic co z kolei powoduje wyrobienie się tych rolek i z czasem nadmierny luz przez co w końcu linki spadają i wkręcają się w silniczek. Eksperymentowałem z zestawami naprawczymi żeby ogarnąć problem jak najtaniej ale to załatwiało sprawę tylko na chwilę. W końcu któregoś dnia ktoś mi wyjaśnił całą sprawę z tymi podnośnikami i powiedział ,że tylko cały komplet załatwi sprawę raz na zawsze. Zakupiłem więc cały zestaw tzn. blachę razem z zamontowanym już podnośnikiem oraz ślizgami nowego już typu sensu metalowymi a nie plastikowymi jak w oryginale i zrobiłem przekładkę. Od tamtej pory zapomniałem już o problemie z podnośnikiem ( przynajmniej od strony pasażera ) bo czeka mnie w tym roku wymiana od strony kierowcy w której to rozpadły mi się oryginalne plastikowe ślizgi które pokleiłem na Kropelkę i na razie się trzymają ale strasznie hałasują podczas otwierania okna.miehoo pisze:ale czy jest mozliwe, ze np nie dziala lub dziala wadliwie jakis rodzaj wylacznika krancowego, powodujac zbyt duze lub zbyt male naprezenie linek i w efekcie katastrofe?
A powiedz mi czy nie miałeś jakieś przygody z autem ? Jakieś bliskie spotkanie z innym autem lub coś podobnego.
W zasadzie, w życiu można dojść do wszystkiego. Ale dojechać łatwiej.
Problem z podnosnikiem szyby
Dzieki za zainteresowanie! Generalnie jestem juz kilka dni po wymianie kompletnego zestawu, i jak narazie wszystko hula, ale przyznam szczerze ze okno otwieram z obawa i staram sie nie opuszczac do samego dolu. Piszac kompletny zestaw mam na mysli blache z prowadnicami, linkami itp. Zawsze( 2 razy) wymienialem w calosci, nie bawilem sie w kupowanie samych prowadnic itp. Raz udalo mi sie nawinac rozwiazane linki i "naprawic" okono, ale bylo to w grudniu zeszlego roku i pochodzilo do dnia w ktorym napisalem ten post. Smarowalem prowadnice bialym smarem, linki zapuszczone olejem sylikonowym, bo tez myslalem ze to wina zbyt duzego tarcia. Tym razem przyczyna byla doslownie zgilotynowana linka (zdj.ponizej). Auo przygod w tym rejonie raczej nie mialo, przy zdejmowaniu ory. zestawu sruby trzymaly sie na fabrycznym kleju, blacha miala vw naklejki z kodem czesci itp.
Problem z podnosnikiem szyby
Ja też na początku po zakończonej operacji bałem się otwierać okno do samego dołu. Jeżeli kupiłeś solidnie wykonany zestaw to nie masz się czego obawiać ,musi hulać. Najważniejsze przy montażu nowego zestawu to nie żałować smaru do tego całego mechanizmu. Ja konkretnie wysmarowałem prowadnice a rolki to aż całe ociekały tym smarem. Wyciskałem sobie smar na palce i dokładnie wysmarowałem cały ten mechanizm łącznie z linkami.
W zasadzie, w życiu można dojść do wszystkiego. Ale dojechać łatwiej.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 17 gości