czy ktoś się spotkał z takimi plamkami na karoserii? wygląda to jakby lakier zaczął schodzić(łuszczyć się?), jak sobie z tym poradzić?



Moderatorzy: Michał_1977, italiano_83, G0 Karcio, Haki, Qto, marcin7x5, VIP
błąd lakiernikaSylVWia pisze:ostatnio zaczął odchodzić lakier i to prawie płatami
gratuluję pomysłu skoro nawet nie wiesz jak to powstało (o co też pytał właściciel auta).silverdragon1 pisze:Zostaje tylko zeszlifować i pomalować
najlepiej pytać we własnej okolicy...u mnie normalną ceną jest 300zł/element. Na masce zmiana koloru 450-500zł...jedna strona normalnie, 300złffxll pisze:A jak to cenowo moze sie przedstawiać jeśli chodzi o maskę i dach?
jeśli masz maskę w kolorze i nie trzeba jej robić z dwóch stron to 300zł, jak dajesz maskę czarną a chcesz żółtą to 500złSztomel pisze:Qto, czyli w końcu ile za maskę - 300 czy 500 zł
pytanie dalej dotyczy maski ? Nie wiem czy ktoś Ci zmieni kolor tylko z jednej strony... metalic czy nie metalic zwykle nie robi różnicy przy jednym elemencie, o kosztach można rozmawiać kiedy dogaduje się większą robotę. Wtedy ustala się materiały...i ustala się koszty - przy większej ilości elementów zwykle można coś urwać.Sztomel pisze:Ile za zmianę na inny kolor na zewnątrz a ile za zmianę koloru po obydwu stronach w metaliku ?
wielkość elementu nie robi większej różnicy w ilości włożonej pracy, czasu, materiałów. Np na zderzak pójdzie więcej bazy i lakieru niż na błotnik...a cena zwykle jest taka sama. Dużą rolę natomiast stanowi stan elementów jakie oddaje się do zrobienia. Często klient przywozi elementy do rozbitego auta...i mówi o nich "igła", lakiernik spojrzy na maskę i widzi 15 wgniotek od nieumiejętnego jej zamykania...patrzy na błotnik, tu rudy, tam rudy. Klient uważa że jest ok, bo dopłacił do elementów aby te były w dobrym stanie...a lakiernik widzi trochę więcej niż klient i często się okazuje, że jednak nie takie "igły" się przywiozło...a element lepszy czy gorszy, w efekcie końcowym musi wyglądać tak samo. Bo nie zrobię fuszerki dlatego że elementy są gorsze, nie można sobie pozwolić aby klient później słyszał pytania "a kto tu panu tak spier...?" "- no ten i ten..." - ooo a ja słyszałem, że robi dobrą robotę...jednak do niego nie pojadę".Sztomel pisze:Czy jest jakaś różnica w cenie za tylny błotnik w Golfie IV w wersji 3 - drzwiowej bo wtedy tylni błotnik jest dosyć dużym elementem ?
poczytaj tu - viewtopic.php?f=143&t=578013&p=6817641" onclick="window.open(this.href);return false;Sztomel pisze:I pytanie - czy lakiernik podejmie się tylko napraw lakieru typu konserwatorskiego
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 22 gości