ostatnimi czasy była mała przerwa z projektem, a stało się to za sprawą lakiernika, który mi to malował. Niestety chłopak się okazał totalnym nie wypałem. Strasznie, że tak brzydko się wyrażę spierolył robotę... Najwyrazniej co nie którym ludziom brakuje troche rozumu i podejmują sie roboty, której nie są w ogóle w stanie ogarnąć i zapewniają czlowieka że "będzie ideał". Golf w tym momencie już jest na drugiej lakiernii i jest rzezbiony... Jednak czasu straconego przez tamtego debila nikt nie mi nie odda. No i standardowo... Wszystko się przeciąga. Gdyby nie tamten głupek myśle ze silnik juz by był wsadzony i składał bym to sobie powoli do kupy, a tak dalej jestem w tym samym miejscu...

Aktualne foto dwooji :










Pozdroo 4 all i Wesołych Świąt ;]