Akcję rozpoczęliśmy już o 9 rano i na początku wierzyłem, że to kwestia kilku godzin i po sprawie. Pierwszym pkt. działania było zamontowanie turbiny z silnika 130 konnego (passat, audi). Ja tam byłem nastawiony optymistycznie i liczyłem na szybką akcję ale już na starcie zaczęły się problemy z dopasowaniem wyjścia na wydech z turbiny ( w golfie na 4 śruby a na tej sprężarce jet na 3) ale team pracujący u Uysego to jak samowystarczalna manufaktura - co chwilę tworzyli jakieś podkładki, przejściówki, uszczelki i szybkozłączki.
Czas leciał a każdy krok stawiał nowe problemy ale po jakiś 15 godz. walki turbina była zamontowana a Uysy machając lutownicą montował chipa przypalając jednocześnie nią papierosa na uspokojenie nerwów
Jak wynalazł już odpowiedni program - zaczęliśmy jazdy testowe i ustawianie wszystkiego jak należy. Na początku spokojnie i bez szaleństw. Silnik złapał innej charakterystyki i było to czuć zaraz po wymianie. Dźwięk bardziej stłumiony i brak sławnego gwizdu turbiny.
Pierwsze testy - pomyślnie więc 'kierownik' postanowił że załadujemy program i zobaczymy różnicę. Wyjechaliśmy na ulicę no i czekam na instrukcję. Najpierw lekko a później pedał w podłogę i szok normalnie -
prawie mi kierownicę z rąk wyrwało!!!
Już mi się 'micha' cieszyła jak dziecku. Zero dymu bo turbo większe, wszystko ładnie dopasowane przez Usyego na jego tajemnym laptopie.
Do domciu normalnie leciałem i nie mogłem się nacieszyć, że taki efekt z tego wyszedł. Uysy szacuje, że w tym momencie jest jakieś 120 PS ale konkretne wyniki będą po hamowni i ostatecznych regulacjach ( ok. świąt).
Jeszcze raz dziękuję Uysemu i jego ekipie - trochę tam posiedzieliśmy.
Jak ktoś się zastanawia czy robić chipa - opowiedź jest jedna -
TAK DO DJABŁA , TAK
Zapodaje fotki z akcji i fotę mojej starej turbiny ( Uysy jak wsiadł do auta po raz pierwszy i ruszyłem powiedział, że turbina jakaś dziwna - sami zobaczcie czy miał rację)
