Golfik ostatnio strzelil focha (pierwszy raz jak go mam) i przed samym wjazdem na "Style'd" odmowil wspolpracy

Jak to odrazu nasunelo mi sie w trakcie "akcji" - Po prostu prosi sie o SWAPA
Ale po kolei... Calosc miala miejsce po pokonaniu 100km tuz przed wjazdem na teren imprezy, kiedy zdejmowalismy z lawety nowo wybudowana IV-ke, ktora pozniej zdobyla wyroznienie TOP...
Srebrny stal sobie w tym czasie na chodzie, a w trakcie tego (ktoz mogl wiedziec?) spalil sie bezpiecznik na puszce aku od wentylatorow. To spowodowalo, ze sie zagrzal, a w rezultacie wystrzelil plynem chlodniczym z najslabszego punktu, czyli jak sie pozniej okazalo, krocca przy bloku silnika. Wsiadlem do auta, a moim ocza ukazala sie "choinka" na zegarach i wskazowka temp. bliska 130stC. Doslownie w tym samym momencie zrobila sie jedna wielka zadyma, a pod autem pojawila sie mokra plama...

wiadome bylo jedno - Nie jedziemy dalej..., wiec zamiana miejsc i srebrny laduje na lawecie po czym przekracza brame zlotu

(jak kazdy dobry projekt; na lawecie). Na miejscu na szczescie nie brakowalo chetnych do pomocy za co wszystkim wielkie dzieki

- ja tam jestem zielony w takich sprawach

Szybko udalo sie zdiagnozowac czego mu potrzeba i tak dzieki
truckmanowi, ktory nie mial zagladac na zlot i obijal sie w tym czasie w domu, udalo sie kupic na miescie nowy krociec, plyny i dostarczyc wsio na miejsce w przeciagu godzinki. Pozniej akcja wymiany, glownie dzieki
Pekolowi i wsio ok
Po powrocie w niedziele nie baczac na "tradycje" postanowilem zrobic porzadek po tej przygodzie i w koncu po roku zaniedbania wzialem sie za porzadek pod maska.
Calosc potraktowalem APC, oplukalem karcherem, pozniej wysmalcowalem co trzeba, aku wyjalem, uzupelnilem i oczyscilem, puszke na aku z bepiecznikami zalatwilem nowa od sasiada (tamta cos szwamkowala i nadpalila wlasnie ten bezpiecznik) i calosc w czystej komorze zlozylem - Teraz mam nadzieje, ze srebrny sie odbrazi i cierpliwie poczeka na swojego upragnionego SWAPA
Na chwile przed "zajsciem" srebrny prezentowal sie tak

: (pozniej doszla pod nim plama)
Pozniej po wszystkim juz tradycyjnie...



a i przy okazji jeszcze luzne strzaly z przedostatniego "Dropped"

