[ mk3 GT TDi ] by mcsym

[starko87]

mcsym, pieknosc brakuje mi mojego:( pozdrawiam posiadaczy MKIII

[Golffree]

POkaze pokaze
Narazie nic przy nim nie kombinowałem kupiłem Go dopiero w styczniu abiore sie za niego we wakacje... Zrobie kilka fotek to wkleje
narazie siilnik chodzi i o to mi tlyko chodzi


POzdrovwienia!

[PRUSAK]

Chodzi pewnie jak kosiarka z napisem PAJONIER

[Golffree]

Chodzi pewnie jak kosiarka z napisem PAJONIER

hahaha
chodzi jeszcze lepiej niz twój...

[becior]

Chłopaki koniec OT

[Golffree]

sam sie przyczepił..

[Bossman]

kupił se ori hokeja i szpanuje


a tak wogóle to fajnie było poznać

tym co nie widzieli auta na żywo muszę powiedzieć ,że wygląda lepiej niż na fotkach

[djtomek]

kupił se ori hokeja i szpanuje

hehe no widac to ewidentnie

tym co nie widzieli auta na żywo muszę powiedzieć ,że wygląda lepiej niż na fotkach

też się zgodze ! poler bije po oczach niezle !! ehh szkoda ze mnie omineła ta impreza..........

[*daniel*]

kurde albo zadużo wypiłem albo widziałem brata bliżniaka twojego golfa na zlocie?

[becior]

kurde albo zadużo wypiłem albo widziałem brata bliżniaka twojego golfa na zlocie?

To pewnie ten
"Prawie" bliźniak

[*daniel*]

no dokładnie o tego mi chodziło a jednak to niebyły procenty

[rafiok]

stary miło było poznać sprzęt pierwsza klasa polerka robi robote

[mcsym]

Był był, ale wspólne to mieliśmy chyba tylko felgi i przednie lampy

Parę moich fotek:





Ogólnie gdyby nie pogoda, to i więcej ludzi by się poznało i więcej samochodów obejrzało. Wypad zaliczony do udanych,a co się działo:

- dojazd tragicznymi drogami w strugach deszczu,
- myjnia 20 km przed lotniskiem ( komu i po co to było, to chyba tylko vwosiu wie )
- jak żeśmy się z Krzyśkiem wzięli za rozkładanie namiotu to jego luba byłaby o mało co bez oka, ja zdążyłem wypić dwa browary, a namiot do końca zlotu leżał w bagażniku
- pierwsza noc, idziemy na zwiad, jak już wszyscy spali i przypadkiem spotykamy mk3 na żółtych lampkach co się okazuje, znajomy z forum Bossman. No i się skończyło późno i nie pamiętam jak wróciłem do auta
- drugi dzień lało i chyba tyle można powiedzieć.
- trzeci dzień słońce pięknie wyszło, na śniadanie standardowo kiełbaski i powrót na 4 auta, ja, vwosiu, latos i czorny. Trasa, mimo, że była męcząca, to w dobrym towarzystwie, zamieszanie na drodze furki robiły, piękne widoki, nie ma co, najlepsza część majóvwki
- jakby nam było mało aut, to jeszcze pojechaliśmy na spot do Tychów, a co

Pozdr dla tych, z którymi się pogadało na żywo, a nie tylko przez forum.