Forum.VWGolf.pl

Witam!
Niedawno zakupilem vw vento z silnikiem AAZ.. Otoż chcialem sie pobawic troche w modzenie wiec sie zabralem za robote. Wczesniej mialem ten sam motor w mk2 po skreceniu to latalo. A wiec tak na dzien dobry po zakupie auto mialo juz wrzuconą gore z 1.6TD. turbo garrett T2 skrecilem na 1.2Bar podniesłem dawke paliwa, obrocilem pin w agresywną strone i co sie okazalo. Po odkreceniu dekla LDA prawie mi ten dekiel z pinem wyskoczyl w kosmos Sprezyna pod membrana ma jakies 6 cm conajmniej z tego co kojarze to po odkreceniu dekla nie powinno byc oporu takiego tej sprezyny? po nacisnieciu na membrane z duzym oporem zauwazylem ze praktycznie sie wcale nie wciska. To chyba nie dobrze?? A druga sprawa zbiera mi sie paliwo pod membrana a odpowietrznik LDA jest zaślepiony.. Po złożeniu wszystkiego auto jedzie jak ECO diesel Poradzicie cos?? Czyżby byl walniety oring ten ktory znajduje sie na rysiku? I zapewne nie unikniona jest wizyta u pompiarza?? Jeśli zbiera sie paliwo pod membraną to chyba tez ma wpływ na jej prace?? Mam juz ori sprezyne od tego trzpienia i jest znacznie krótsza a ta wygląda na dorabianą.. Takie cisnienie raczej powinno opuscic membrane w dol??

dzisiaj zauwazylem ze auto slabo odpala trzeba krecic dluzej i kuleje jakby paliwa niedostawal.. Oraz na dynamice stracil?? Czyzby pompa mowila PAPA?? Sprawdzalem ustawienia rozrzadu wszystko gra myslalem ze moze cos na pompie sie przestawilo ale jest ok.. a stalo sie to z dnia na dzien..

usuń przeciek pod LDA, on jest winny straty dynamiki, bo pasowanie trzpienia, i cylinderka w którym chodzi jest dość ciasne, to że gorzej pali jest spowodowane właśnie nieszczelnością przez co paliwo się cofa.

arwam, problem rozwiazany gore pompy ktora mialem zalozoną moze i byla dobra ale trzpien z membrana i sprezyna byla jakby nie od tego typy pompy bo trzpien mial mniejsza srednice jak ten cylinder co w niej pracuje.. ale ze starego motoru po mk2 JR wrzucilem calą góre i jest juz bajka.. spalanie spadlo i mocy przybylo.. A druga rzecz to ze slabo palil okazalo sie bolączką AAZta kolo walu korbowego na rozrządzie przekoszony klin na kole.. Kolo zmienione i pali na dotyk wiec wszystko wrocilo do normy.. Cale szczescie ze gniazdo na klin w wale nie dostalo po tylku

vw-maniak92 pisze:Cale szczescie ze gniazdo na klin w wale nie dostalo po tylku

Zobacz czy podczas pracy kolo pasowe nie bije, bo czesto płaczczyzna czolowa powoduje scinanie

bartek18150 pisze:Zobacz czy podczas pracy kolo pasowe nie bije, bo czesto płaczczyzna czolowa powoduje scinanie

nie bije wlasnie idzie prosciutko jak z fabryki .. spodziewalem sie tego ale jest gitara

Witam panowie niedawno zaaplikowałem do mk2 aaz i tu moje pytanie koło na razie nie bije idzie prościutko itp. Ale niedługo szykuje się wymiana rozrządu i chciał bym wymienić kółko. Jakim momentem dokręcać i jak najlepiej to zrobić żeby później nie mieć problemów z gibaniem się kółka? Może po prostu lepiej tego nie ruszać jak oryginał to oryginał?

Jeśli się nie gibie i nic się nie dzieje to lepiej nie ruszać. Sprawdzaj po prostu co pewien czas bicie i jak zacznie się pojawiać to wtedy interweniuj.

a ja bym zmienil razem z kolem.. Sie wlasnie przekonalem co do oryginalu.. Zmienilem rozrzad a kolo zostawilem nie cale 1000km zrobilem.. Najlepiej zmienic kolo i srube centralną (obowiązkowo!!!) a moment jaki sie dokreca to nie pamietam ale chyba 180stopni +90'

Jeśli klin jest oryginał, nikt tam nie grzebał, to powinien siedzieć dobrze. Już ktoś się wypowiedział mądrze na tym forum, że co poniektórzy wpychają tam łapy, źle dokręcają i jest zgrzyt. A jeśli chce się mieć to naprawdę pewne to wymiana wału na TDI, lub przeróbka na taki klin jak tam.

Silnik wyciągnięty z anglika z przebiegiem 150tys mil. Raczej oryginał nikt tam nie zaglądał to na razie nie będę ruszał Dzięki za podpowiedzi