Słabe tylne hamulce Golf III
: pn kwie 04, 2011 15:14
Witam
Spotkała mnie dziś niemiła niespodzianka. Po powrocie od gumiarza, zimowe opony wyniosłem i spakowałem do piwnicy. Już miałem zabierać się do domu, gdy usłyszałem klaksony na osiedlu. Zaintrygowany wyjrzałem z klatki schodowej i w tym momencie zdębiałem. Mój samochód stał na środku jezdni, dosłownie 20cm od stojącego prostopadle samochodu sąsiada. Zjechał z miejsca parkingowego, które znajduje się na lekkim wzniesieniu o całą swoją długość tarasując przejazd na ulicy, mimo że hamulec ręczny był maksymalnie zaciągnięty. Na szczęście w nieszczęściu, że nikomu nic się nie stało. Teraz zostawiam auto na wstecznym biegu. Niedawno byłem u mechanika miałem problem z zablokowanym bagażnikiem po zimie. Od razu zleciłem mu sprawdzenie tylnich hamulców, bo wydawało mi się że słabo trzymają. Powiedział bez przekonania że wszystko w porządku (sądząc po jego zachowaniu nawet do nich nie zaglądał) ale uznałem że nie ma się czym przejmować.
Aż do dzisiejszego dnia. Nie znam się na mechanice samochodowej, ale mogę powiedzieć tyle że całe tylne hamulce są strasznie pordzewiałe. A dzisiejszy dzień jest wybitnie paskudny. Cały czas deszcz leje a na ulicach pełno wody.
Nie wiem czy mam linkę zerwaną, czy okładziny wytarte, czy po zimie powstał jakiś luz, który w połączeniu z deszczową wodą, która dostała się do hamulców wywołała takie zdarzenie. Ale wiem jedno, to nie powinno mieć miejsca, chyba że hamulec postojowy jest kupa warty i trzeba wymienić. Jeśli macie jakieś sugestie podzielcie się z początkującym kierowcą. Z góry dzięki i pozdrawiam.
Spotkała mnie dziś niemiła niespodzianka. Po powrocie od gumiarza, zimowe opony wyniosłem i spakowałem do piwnicy. Już miałem zabierać się do domu, gdy usłyszałem klaksony na osiedlu. Zaintrygowany wyjrzałem z klatki schodowej i w tym momencie zdębiałem. Mój samochód stał na środku jezdni, dosłownie 20cm od stojącego prostopadle samochodu sąsiada. Zjechał z miejsca parkingowego, które znajduje się na lekkim wzniesieniu o całą swoją długość tarasując przejazd na ulicy, mimo że hamulec ręczny był maksymalnie zaciągnięty. Na szczęście w nieszczęściu, że nikomu nic się nie stało. Teraz zostawiam auto na wstecznym biegu. Niedawno byłem u mechanika miałem problem z zablokowanym bagażnikiem po zimie. Od razu zleciłem mu sprawdzenie tylnich hamulców, bo wydawało mi się że słabo trzymają. Powiedział bez przekonania że wszystko w porządku (sądząc po jego zachowaniu nawet do nich nie zaglądał) ale uznałem że nie ma się czym przejmować.
Aż do dzisiejszego dnia. Nie znam się na mechanice samochodowej, ale mogę powiedzieć tyle że całe tylne hamulce są strasznie pordzewiałe. A dzisiejszy dzień jest wybitnie paskudny. Cały czas deszcz leje a na ulicach pełno wody.
Nie wiem czy mam linkę zerwaną, czy okładziny wytarte, czy po zimie powstał jakiś luz, który w połączeniu z deszczową wodą, która dostała się do hamulców wywołała takie zdarzenie. Ale wiem jedno, to nie powinno mieć miejsca, chyba że hamulec postojowy jest kupa warty i trzeba wymienić. Jeśli macie jakieś sugestie podzielcie się z początkującym kierowcą. Z góry dzięki i pozdrawiam.