Przetaczanie tarcz na aucie
: pn lip 13, 2015 17:44
Witam,
Co prawda problem nie dotyczy pojazdu ze stajni VW, ale z "rodziny" . Otóż mam Fabie 1,9 TDI 101 km kombi z 2003r. Od kiedy ją kupiłem biła kierownica przy hamowaniu. Nie przejmując się, zakupiłem tarcze i klocki Mikody. Poprzednio założone były tarcze i klocki VW (auto serwisowane do samego końca regularnie przez poprzedniego właściciela w ASO). Oczywiście przy wymianie (poszło gładko), wyczyściłem piasty, sprawdziłem zaciski (chodziły luźno) i przez 2-3kkm miałem błogi spokój. Miałem, bo sytuacja zaczęła nawracać z coraz większą siłą. Ogólnie:
-docierałem baaardzo delikatnie
-moj styl jazdy jest spokojny, hamulca używam możliwie najrzadziej (w sensie, nie przyspieszam i gwałtownie hamuje)
-samochod był na SKP, hamulce równe, na wszystkie koła, zawieszenie OK-brak zastrzeżeń.
-bije przy lekkim naciskaniu, przy dociśnieciu mocniej, bicie spada (z poczatku przestawało)
-czasami mam wrażenie, że bije mniej, szczególnie rano, jak jest zimniej.
-płyn zmieniany w październiku 2014.
Zastanawiam się nad toczeniem tarcz na samochodzie. Plusem tej operacji jest to, że wszelkie krzywizny zostaną zlikwidowane. O ile nie ma luzów, ale jak wspomniałem na SKP, diagnosta stwierdził, ze jest OK, zreszta sam też nic nie czuje. Chciałbym uniknąć wymieniania w ciemno całego zawieszenia i liczenia, że trafie. Tarcz też mi szkoda bo zrobilem na nich może 6kkm i dopiero sie zaczęły zużywać.. I tu moje pytanie- czy znają koledzy jakiś zakład który oferuje toczenie tarcz na samochodzie ? Z okolic Myślenic lub Krakowa ? Może jest tu kolega który wykonuje coś takiego, lub wie jak ugryźć temat. Z tego co wyczytałem Golf 4 cierpi na to samo z zaciskami FS III i tarczami 256mm.
Pozdrawiam
Co prawda problem nie dotyczy pojazdu ze stajni VW, ale z "rodziny" . Otóż mam Fabie 1,9 TDI 101 km kombi z 2003r. Od kiedy ją kupiłem biła kierownica przy hamowaniu. Nie przejmując się, zakupiłem tarcze i klocki Mikody. Poprzednio założone były tarcze i klocki VW (auto serwisowane do samego końca regularnie przez poprzedniego właściciela w ASO). Oczywiście przy wymianie (poszło gładko), wyczyściłem piasty, sprawdziłem zaciski (chodziły luźno) i przez 2-3kkm miałem błogi spokój. Miałem, bo sytuacja zaczęła nawracać z coraz większą siłą. Ogólnie:
-docierałem baaardzo delikatnie
-moj styl jazdy jest spokojny, hamulca używam możliwie najrzadziej (w sensie, nie przyspieszam i gwałtownie hamuje)
-samochod był na SKP, hamulce równe, na wszystkie koła, zawieszenie OK-brak zastrzeżeń.
-bije przy lekkim naciskaniu, przy dociśnieciu mocniej, bicie spada (z poczatku przestawało)
-czasami mam wrażenie, że bije mniej, szczególnie rano, jak jest zimniej.
-płyn zmieniany w październiku 2014.
Zastanawiam się nad toczeniem tarcz na samochodzie. Plusem tej operacji jest to, że wszelkie krzywizny zostaną zlikwidowane. O ile nie ma luzów, ale jak wspomniałem na SKP, diagnosta stwierdził, ze jest OK, zreszta sam też nic nie czuje. Chciałbym uniknąć wymieniania w ciemno całego zawieszenia i liczenia, że trafie. Tarcz też mi szkoda bo zrobilem na nich może 6kkm i dopiero sie zaczęły zużywać.. I tu moje pytanie- czy znają koledzy jakiś zakład który oferuje toczenie tarcz na samochodzie ? Z okolic Myślenic lub Krakowa ? Może jest tu kolega który wykonuje coś takiego, lub wie jak ugryźć temat. Z tego co wyczytałem Golf 4 cierpi na to samo z zaciskami FS III i tarczami 256mm.
Pozdrawiam