Forum.VWGolf.pl

Kompletuję zestaw hamulców tarczowych na tył. Jako że w moim autku (Polo kombi'98) oryginalne czopy osi pod tarczowe były zintegrowane z mocowaniem zacisków postanowiłem pójść nieco inną drogą - tak jak to jest zrobione w Lupo: mocowanie zacisków jest osobną blachą mocowaną między belkę a czop. Mam już zakupione czopy i łożyska, ale stanąłem przed doborem zacisków..
Tarcze będą nowe, ale znalezienie dedykowanych zacisków to jednak dość duży problem - stąd myśl coby pójść nieco inną drogą: skoro blacha mocująca zacisk będzie dorabiana na CNC może na razie nie robić jej pod wymiary zacisków z Polo czy Lupo, a poszukać dowolnych innych z jakiegokolwiek autka, i dopiero pod nie ustalić rozstaw i resztę wymiarów pod mocowania?


Po lewej - blacha od Lupo, po prawej - oryginalny czop od Polo


Wyraźnie widać różnice w mocowaniu zacisków (Polo ma tarcze 226, zaś Lupo 232)

W teorii - do tej pory - wygląda to prosto, gdyż będę musiał dobrać jedynie rozstaw pod śruby (oraz oczywiście zachować odległości od osi koła), ale co z "częścią roboczą" klocków? Jeśli klocki obcierały by zewnętrzną część tarczy mógłbym dać dodatkową podkładkę pod samo mocowanie zacisków (odsuwam zacisk na zewnątrz), a jeśli obcierały by wewnętrzną część tarczy - dałbym podkładkę pod czop. Oczywiście pozostaje kwestia mocowania linki ręcznego i samych wężyków, jednak to już traktuję jako kosmetykę.

Jeśli pomysł z nieoryginalnymi zaciskami ma ręce i nogi - wystarczy jeden telefon i mam zaciski i jarzma od Audi 80, tyle że są one na tarcze 245 (więc raz że muszę szukać takich tarcz na rozstaw 4x100, a dwa - nie wiem czy mi wejdą pod stalowe felgi 14").
Jeśli od Audi nie podejdą pozostaje mi szukanie innych pod tarcze w okolicy 230, ale zawsze to jakaś opcja w stosunku do szukania jednego jedynego oryginalnego zestawu - co o tym sądzicie?

Małe update..
Dziś przywiozłem zaciski i jarzma od Passata'97 zdobyte za całe 10 zetek (4 kg złomu autkowego po 2,50) o numerach 8E0615423 i 8E0615424. Zaciski wymontowywałem sam więc mam pewność że nic nie ułamałem ani nie urwałem, ale w międzyczasie chłopaki demontowali wnętrze i niestety poprzecinali mi linkę od ręcznego. Zaciski chodzą leciutko, nic nie zapieczone ani specjalnie wielce skorodowane - jednak teraz stoję przed wyborem tarcz.

Jak doczytałem - ETKA mówi że tu również były tarcze 245, więc pytanie jak z poprzedniego wpisu - czy wejdą pod felgę 14"??
Jeszcze nie szukałem czy znajdę takie pod rozstaw 4x100, ale jest też druga opcja - oryginalne tarcze do przodu mają 239.. Różnica niewielka bo raptem 6mm mniej, ale czy nie będzie to kolidowało z klockami (które przecież są wymiarowane pod średnicę 245)??

Po raz kolejny odpowiem sam sobie:
- tak, pomysł z blachą ma ręce i nogi,
- tak, całość wejdzie pod felgi 14",
- tak, różnica 6mm w średnicach tarcz nie ma znaczenia dla tego konkretnego wzoru klocków, gdyż klocki te są montowane w różnych autkach o różnych średnicach tarcz.

Jutro mają dotrzeć piasty pod tarczowe, mam też przednią tarczę 239mm (przytarganą ze złomu by mieć coś do sprawdzenia wymiarów), zaciski od Passata rozmontowane na składniki i czekają na dokładne oczyszczenie - na dniach wstępne przymiarki by ustalić wymiary i odległości, a jak już ogarnę całość pokażę krok po kroku co i jak, bo może się to przydać dla innych autek (ale to już w nowym wątku).