Forum.VWGolf.pl

A dokładniej chodzi mi o sam moment "wychwycenia" zużycia klocków. Na moją logikę są możliwe trzy rozwiązania:
- kontrolka jest na stałe podłączona pod plus akumulatora i do przewodu biegnącego do klocka. Przewód w klocku nie ma styku z masą (tarczą hamulcową) dopóki klocek nie osiągnie takiego stopnia zużycia że przewód może dotknąć tarczy - wówczas podczas hamowania kontrolka się świeci.
- kontrolka jest na stałe podłączona pod plus akumulatora i do przewodu biegnącego DO klocka, ale jest jeszcze jeden przewód biegnący OD klocka do masy. Działanie jak powyżej, ale masa jest "brana" z przewodu a nie z tarczy.
- kontrolka jest na stałe podłączona pod plus akumulatora i do przewodu biegnącego DO klocka, ale jest jeszcze jeden przewód biegnący OD klocka do masy. Obydwa przewody w klocku są połączone, i póki obwód jest zamknięty kontrolka nie świeci. Gdy zużycie klocka spowoduje przetarcie przewodu wówczas obwód się przerywa - i dopiero wtedy kontrolka zaczyna świecić.

Nie chodzi mi o szczegółowe rozwiązanie (typu "nie przewód a blaszka"), ile o samą zasadę działania..

no normalnie, jak się klocek odpowiednio zużyje to zamyka obwód co objawia się włączeniem się kontrolki, plus jest w liczniku po zapłonie, a masa jak to masa, z budy wzięta i tyla

Nie do końca, bo np w mk4 przerwa w obwodzie uruchamia kontrolkę

Acha, czyli są dwa różne sposoby.. Ok, w takim razie najpierw muszę się dowiedzieć w jakim standardzie występują klocki o których myślę, i dopiero wtedy myśleć o podłączeniu kontrolki (w tej chwili moje autko jej nie ma)..
Dzięki:)

Witam, w moim mk4 zmieniałem ostatnio komplet hamulców (tarcze + klocki przód i tył). Poprzednie klocki z przodu nie miały czujnika zurzycia w związku z czym przewód dochodzący do tychże dyndał sobie niepodpięty. W nowych klockach mam takowy, podczas wymiany przewód podłączyłem. Od tego momentu podczas kazdorazowego przekręceniu zapłonu swieci kontrolka od zurzytych klocków i wogole nie gaśnie w trakcie jazdy a przecież klocki nowki. Jakieś sugestie? Kasowanie tylko przez komputer?

Edit: tarcze z klockami przód zmienione około miesiąc temu. Problem opisany w poście wyżej zmienia swoją naturę- obecnie wyglada to tak ze po odpaleniu samochodu kontrolka od zurzytych okładzin nie zaświeca się od razu (po wymianie klocków tak właśnie było) a zapala się po kilku minutach/ kilkunastu przejechanych km lub np po mocniejszym wciśnięciu hamulca. O co kaman?