Sprytnie przemyciłeś reklamę, ale niech Ci będzie
Jak będziesz się u nas częściej udzielał to wszystko jesteśmy w stanie wybaczyć
To super, że córka idzie w ślady tatusia i interesuje się tym co robisz w garażu. Może kiedyś zasili nasze szeregi, hihi. Żona może kiedyś też da się przekonać... Możesz jej wspomnieć o naszym forum - będzie mogła też trochę ponarzekać
Z tymi maine coonami to różnie bywa... Wszystko zależy od charakteru. Mój drugi, kocur, to z kolei nie odstępuje na krok. W tej chwili jest u rodziców na przymusowych wakacjach, ale mam zdawane relacje i nie odstępuje ich na krok, co chwilę domaga się głaskania (i to dosłownie po całym ciele) i gada, gada, gada

Kotka z kolei zawsze jest obok, wszędzie towarzyszy, ale do dłuższego głaskania raczej sporadycznie przychodzi. Teraz częściej, ale to dlatego, że lada moment urodzi i taka się zrobiła przytulanka
Wysłanie mobilne