Mój problem polega na tym, iż nie dawno jadąc do Niemiec zagotował mi się płyn chłodniczy. Okazało się, że wentylator przestał działać, dzwoniąc do kumpla poradził mi podpiąć go na krótko i tak dojechałem kolejne 450 km na miejsce. Mam tutaj znajomego, który sam reperuje sobie autko i sprawdzaliśmy problem, okazało się, że skrzyneczka na aku z bezpiecznikami była padnięta, (przepalone styki przy bezpiecznikach). Wymieniłem skrzynkę wraz z zawartością ( bezpiecznikami itd. ), koszt - 88 euro :O... cóż bywa i tak.. Nadal nie mam pojęcia czy wiatrak chłodnicy się włącza czy też nie, nie wiem w jaki sposób to sprawdzić, chociaż ostatnio gdy wysiadałem z auta wracając ze sklepu, słyszałem jak chodził już na wyłączonym zapłonie i chłodził silnik, więc myślę (ale tylko myślę), że wymiana skrzyneczki pomogła, chodź nie jestem pewien w 100 % , ponieważ napotkałem kolejny problem. Gdy silnik jest zimny i włączam klimatyzacje, słychać to specyficzne kliknięcie i delikatny spadek obrotów, natomiast gdy silnik nagrzeje się i wskazówka pokazuję 90 stopni już tego kliknięcia nie ma i obroty zamiast na chwile spadać podnoszą się, dodam że wymieniałem przed wyjazdem wentylator klimy u mechanika plus nabijałem i czyściłem klimę, chociaż dalej czuć z niej czasami trochę smrodu, także nie daję tak zimnego powietrza jakie powinna dawać, są czasami przebłyski tego zimna, ale sporadycznie. Stwierdziłem, że może być zepsuty ten przekaźniczek ( podobno to on steruje wiatrakami od chłodnicy jak i również od klimy) pod aku, wymontowałem go i pytałem w sklepie, lecz kosztuje on tutaj 150 euro, a w Polsce 100 zł na allegro, więc zamontowałem go znów na swoje miejsce. Proszę o radę, jeśli będzie trzeba to zamówię tą cześć w Polsce i może siostra wyśle pocztą, lecz wolałbym się poradzić, przed wyrzuceniem pieniędzy w błoto. Dzięki, pozdrawiam !
