Zadecydowałem że na urodziny golfa, włożę doń jakieś lepsze audio. Jeżdżę bardzo dużo i jakość tego fabrycznego, już prawie pełnoletniego zestawu jest poniżej krytyki, a już na pewno czuć to, kiedy przesiadam się do drugiego auta z (bodajże) 12sto głośnikowym fabrycznym audio.
Wydawało mi się że do mojego radia (Alpine CDE-120R) wystarczy jakiś mały zestaw woofera 165 z tweeterem, na zwrotnicy, dystanse oraz wygłuszenie drzwi. Wybrałem Helixy 62C blue. Niestety, apetyt rośnie w miarę jedzenia.
Pytanie do Was. Jaki byłby w miarę sensowny zestaw:
- wzmacniacz
- skrzynia
- sub
w granicach 400zł? Mam na myśli tylko te 3 rzeczy, kable złączki swoją drogą. Można za te pieniądze coś już dostać? Jeśli tak to bym się wstrzymał z montażem Helixów i spiął przez wzmacniacz już całość z subem.
Nie powiem o sobie że jestem audiofilem ale lubię posłuchać muzyki w dobrej jakości. W domu mam Altusy Tonsile ze wzmacniaczem Technicsa, więc mam nadzieje że rozumiecie już mój ból kiedy jadę gofrem..

Pozdrawiam