Przyczyna spalenia wzmacniacza?
: ndz mar 06, 2022 22:40
Witam forumowiczów
Dziś zakończyłem prace nad car audio w moim mk4. Niestety nie nacieszyłem się nim długo gdyż po jakiś 2-3min słuchania muzyki wzmacniacz poszedł z dymem. I tu chciałbym się dowiedzieć co zrobiłem nie tak, ale od początku
Radio: JVC KD-r421
Wzmacniacz: Infinity ref 475a
Przewody zasilające: Crunch 35mm2
Przewody głośników 2mm2
Chinche Crunch + 2 adaptery typu y (W radiu miałem jedną pare wyjścia natomiast wzmacniacz miał 2 pary wejśćia
Głośniki : Zestaw Focal RSE-165
Wzmacniacz kupiłem używany z 10lat temu wraz ze skrzynią basowa JBL 1024BP i zestaw ten grał tak jak należy. następnie kilka lat przeleżał w szafie. W końcu kupiłem golfa i postanowiłem że zestaw się w golfie przyda a do tego dołoże na przód jakiś lepszy zestaw. a więc zacząłem wszystko podłączać.
do 12+ oczywiście zasilanie z aku
GND masa
Remote pociągnełem z niebieskko-białego kabla z kostki radia (Wg rozpiski na radiu to właśnie jest remote)
pod jeden kanał zwrotnice do której był podłączony woofer i tweeter
I pod drugi kanał identyczny zestaw.
Po dwóch minutach ustawiania gaina (na koniec ustawione było na 1/4 skali) odpaliłem auto abym rano nie musiał "pchać" auta. Chwile po odpaleniu auta muzyka przestała grać a zamiast tego w głośnikach było słuchać stukanie (dźwięk podobny jak przy zacięciu sie cd podczas słuchania muzyki a po chwili dalej te stukanie, ale w szybszym tępie. Wyłączyłem silnik i wyciągnełem kluczyk (wtedy też radio się wyłączyło ale wzmacniacz nie) gdy podszedłem do wzmaka pukanie ustało a ze wzmacniacza już się dymiło. i tu pojawia się pytanie czy coś namieszałem w instalacji czy poprostu tak się złożyło, że akurat już to był koniec wzmaka? Dodam, że po wszystkim sprawdzałem napięcie na remote i ku zdziwnieniu na wyłączonym aucie było tam 12v. Regulator napięcia raczej też jest ok. Pokazywał mi 14,3v na odpalonym silniku.
Zgóry dziękuje za odpowiedz
Dziś zakończyłem prace nad car audio w moim mk4. Niestety nie nacieszyłem się nim długo gdyż po jakiś 2-3min słuchania muzyki wzmacniacz poszedł z dymem. I tu chciałbym się dowiedzieć co zrobiłem nie tak, ale od początku
Radio: JVC KD-r421
Wzmacniacz: Infinity ref 475a
Przewody zasilające: Crunch 35mm2
Przewody głośników 2mm2
Chinche Crunch + 2 adaptery typu y (W radiu miałem jedną pare wyjścia natomiast wzmacniacz miał 2 pary wejśćia
Głośniki : Zestaw Focal RSE-165
Wzmacniacz kupiłem używany z 10lat temu wraz ze skrzynią basowa JBL 1024BP i zestaw ten grał tak jak należy. następnie kilka lat przeleżał w szafie. W końcu kupiłem golfa i postanowiłem że zestaw się w golfie przyda a do tego dołoże na przód jakiś lepszy zestaw. a więc zacząłem wszystko podłączać.
do 12+ oczywiście zasilanie z aku
GND masa
Remote pociągnełem z niebieskko-białego kabla z kostki radia (Wg rozpiski na radiu to właśnie jest remote)
pod jeden kanał zwrotnice do której był podłączony woofer i tweeter
I pod drugi kanał identyczny zestaw.
Po dwóch minutach ustawiania gaina (na koniec ustawione było na 1/4 skali) odpaliłem auto abym rano nie musiał "pchać" auta. Chwile po odpaleniu auta muzyka przestała grać a zamiast tego w głośnikach było słuchać stukanie (dźwięk podobny jak przy zacięciu sie cd podczas słuchania muzyki a po chwili dalej te stukanie, ale w szybszym tępie. Wyłączyłem silnik i wyciągnełem kluczyk (wtedy też radio się wyłączyło ale wzmacniacz nie) gdy podszedłem do wzmaka pukanie ustało a ze wzmacniacza już się dymiło. i tu pojawia się pytanie czy coś namieszałem w instalacji czy poprostu tak się złożyło, że akurat już to był koniec wzmaka? Dodam, że po wszystkim sprawdzałem napięcie na remote i ku zdziwnieniu na wyłączonym aucie było tam 12v. Regulator napięcia raczej też jest ok. Pokazywał mi 14,3v na odpalonym silniku.
Zgóry dziękuje za odpowiedz